Hannę Lis na Instagramie śledzi ponad 100 tysięcy osób. Dziennikarka często prezentuje się swojej publiczności na zdjęciach w nienagannym makijażu i stylizacjach. Jednak równie często publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia, na których nie ma ani grama makijażu. Hanna Lis nie wstydzi się tego, jak wygląda w bardziej naturalnej wersji.
Hanna Lis bez makijażu
Dziennikarka po raz kolejny opublikowała fotografie, na których pozuje nieumalowana i opatrzyła je ostrzeżeniem. „Tylko dla widzów o mocnych nerwach” – zaznaczyła. Na jednym z opublikowanych przez Hannę Lis zdjęć w tle widać jej 19-letnią córkę Julię. Dziennikarka pochwaliła zdolności kulinarne córki i na jednym ze zdjęć podzieliła się z fanami efektami jej pichcenia. „Ma zdecydowanie lepsze wyczucie stylu, więc ona nad garami w kiecy, a matka (jak zwykle) barchany” – napisała w zamieszczonym pod zdjęciami opisie, w którym prześmiewczo pisze także o swoim wyglądzie i umiejętnościach w kuchni.
„Ktoś, kto kiedyś chciał ze mnie zrobić polską Nigellę Lawson, musiał być niespełna rozumu” – pisze o sobie z ironią dziennikarka. „Pomijając fakt, że nie mam dekoltu, który można by malowniczo zawiesić nad michą pasty, ja plamię ubrania, rozlewam oliwę, a i siarczyście przekląć mi się tu i ówdzie zdarza” – dodaje.
Autor: Maria Staroń