"Hotel Paradise 2". Ostre słowa i pierwszy łzy w programie! "Ale jesteś konfident"

Rajskie rozdanie zbliża się wielkimi krokami! W "Hotelu Paradise" atmosfera robi się coraz bardziej napięta! Komu uda się pozostać na Bali, a kto będzie musiał opuścić luksusową willę?

Łukasz dalej singlem?

Do programu weszła kolejna uczestniczka – 21-letnia Sonia. Dziewczyna zrobiła na pozostałych mieszkańcach domu pozytywne wrażenie, jednak o jej względy z wiadomych powodów najbardziej starali się single – Łukasz i Kamil. Sonia mogła podjąć decyzję, z kim chce być w parze. Nowa mieszkanka Bali wybrała Kamila, co oznaczało, że Łukasz w dalszym ciągu pozostaje singlem. Jego pozostanie w programie robi się coraz bardziej niepewne!

Pierwsze kłótnie i płacze

Niedługo później przyszedł czas na pierwszą „Pandorę” – grę, podczas której uczestnicy odpowiadają na anonimowe pytania. Podczas zabawy największa uwaga skupiała się wokół Madzi i Łukasza. Mężczyzna, chcąc podkopać influencerkę, zdradził co ta mówiła mu na osobności. Wtedy w obronie Magdy stanęła Sonia, nazywając Łukasza „konfidentem”. 24-latek bardzo oburzył się na te słowa, a w luksusowej willi na Bali aż zawrzało!

Lepiej wycofaj te słowa koleżanko. Dopiero co weszłaś do programu, lepiej wycofaj te słowa – powtarzał zdenerwowany Łukasz.

Pod koniec „Pandory” przed Sonią stanął kolejny trudny wybór. 21-latka miała wskazać dziewczynę, która od tej pory zostanie nową partnerką Łukasza.

Madzia, przemęczysz się ten dzień? Magda wybacz mi to.

Daję Ci szansę ode mnie, żebyś naprawił relację z Magdą – zwróciła się do Łukasza.

Decyzja ta chyba średnio spodobała się influencercę, która po zakończeniu gry z płaczem pobiegła do pokoju. Gdy Łukasz próbował uratować sytuację, Magda jasno stwierdziła, że nie zamierza z nim rozmawiać.

Idź stąd. Nie chce mi się z Tobą gadać. Jesteś fałszywy.

24-latek nie dawał jednak za wygraną. Za radą Kamila spróbował przeprosić i drugi raz porozmawiać z Magdą.

Wybaczyłam Łukaszowi, bo mam tendencje do wybaczania i zapominania, ale co z tym zrobię dalej, ciągle myślę – przyznała Magda.

Autor: Aleksandra Biłas

Komentarze
Czytaj jeszcze: