Anna Lewandowska pojechała w góry
Anna Lewandowska postanowiła ostatnio zafundować sobie odrobinę relaksu. Trenerka, wraz ze znajomymi, wybrała się góry – celem wycieczki okazały się Tatry, a dokładniej Czarny Staw. Zdjęciami z tego aktywnego wypoczynku influencerka pochwaliła się w mediach społecznościowych. Kilka zdjęć opublikowała na Instagramie, gdzie obserwowana jest przez prawie sześć milionów użytkowników. Na jednej z fotografii kobieta pozuje w legginsach i topie. Taki strój podkreślił sportową sylwetkę żony Roberta Lewandowskiego.
Reset – podpisała.
Lewandowska utarła nosa komentującemu
W komentarzach sporo osób podzieliło zachwyty Anny nad górami. Wiele osób pisało, że sami niedawno odwiedzali miejsce, w którym teraz była Lewandowska. Nie wszyscy jednak tak pozytywnie zareagowali na post kobiety. Wśród wpisów pojawił się tekst jednego użytkownika:
Ale po co te popisy kiedyś tego nie było
Na komentarz szybko odpisały fanki trenerki:
Ale po co ta prezentacja i popisy z owłosioną klatą w łóżku? Kiedyś tego nie było! – opowiedziała jedna z nich.
Sama Lewandowska również postanowiła utrzeć nosa mężczyźnie, który w ten sposób skomentował jej post.
Haha patrząc na Twój instagram, zadam to samo pytanie – odpisała influencerka.
Ania – w punkt – odpowiedziała jej fanka.
Co myślicie o reakcji Anny?
Autor: Klaudia Dzięgiel