Pierwsi fani już zaczęli planować wyprawę do Francji, mimo że na razie nie wiadomo nawet, w których miastach zagrają Polacy. Wiadomo jednak, że będziecie je mogli zdobyć za pośrednictwem UEFA lub PZPN-u.
Każda krajowa federacja dostanie po kilka tysięcy biletów na każdy mecz. Ich liczba zależy przede wszystkim od wielkości stadionu, na którym zagra reprezentacja Polski. Gdybyśmy trafili do grupy w Paryżu lub Marsylii jest szansa, że dostaniemy nawet do 10 tysięcy biletów na mecz. Ale możemy też grać w Nicei lub Tuluzie, gdzie liczba wejściówek będzie oscylowała w okolicach 5 tysięcy. Dystrybucja tych biletów będzie leżała w gestii PZPN-u. I najprawdopodobniej będzie wyglądała tak, jak przy ostatnich wielkich turniejach. Czyli: najpierw rejestracja wszystkich chętnych, a następnie losowanie szczęśliwców.
Inną szansą zdobycia upragnionych wejściówek będzie loteria UEFA. Europejska federacja piłki nożnej sprzedała już co prawda część biletów, ale po grudniowym losowaniu grup turnieju finałowego uruchomi drugą transzę. Wówczas będziecie mogli powalczyć o wejściówki zarówno na pojedyncze spotkania, jak i te z kategorii "follow my team" - czyli wszystkie bilety na mecze danej reprezentacji. Ale uwaga: znając zainteresowanie kibiców i tutaj pewnie nie obejdzie się bez losowania. Należy bowiem pamiętać, że tylko w pierwszej fazie sprzedaży, tej już zamkniętej, UEFA zarejestrowała ponad 11 milionów chętnych na bilety z całej Europy.
Warto jeszcze wspomnieć o cenach. Bilety na mecze fazy grupowej i 1/8 finału kosztują od 25 do 145 euro. Za ćwierćfinały zapłacicie od 45 do 195, półfinały od 65 do 495, a finał UEFA wycenia od 85 do 895 euro.