Jamniczka Valerie przeżyła 529 dni w australijskim buszu. Niezwykła historia psiej wytrwałości

Zaginęła podczas rodzinnych wakacji, a po niemal półtora roku wróciła silniejsza niż kiedykolwiek. Historia miniaturowej jamniczki Valerie, która – jak podaje national-geographic.pl – samotnie przetrwała 529 dni w dziczy, zaskoczyła nawet ekspertów. Czy każdy pies miałby szansę na taki wyczyn?

Jamniczka Valerie przeżyła 529 dni w australijskim buszu, fot. Shutterstock

Niezwykła historia jamniczki Valerie

Pod koniec kwietnia na australijskiej Wyspie Kangura odnaleziono miniaturową jamniczkę Valerie, która – jak podaje national-geographic.pl – zaginęła podczas rodzinnych wakacji w listopadzie 2023 roku. Przez niemal półtora roku radziła sobie sama w dziczy – nie tylko przetrwała, ale wręcz przytyła dwa kilogramy!

„Wyszła jako chudziutki jamnik, a wróciła jako muskularna maszyna” – relacjonuje Jared Karran, dyrektor organizacji Kangala Wildlife Rescue. „Najzdrowszy pies, jakiego można sobie wyobrazić – idealne zęby, sierść i skóra”.

Valerie musiała wykazać się ogromną zaradnością, by przetrwać w trudnych warunkach australijskiego buszu. Unikała jadowitych węży, znajdowała pożywienie i wodę, a także radziła sobie bez opieki człowieka. Po powrocie natychmiast rozpoznała swoją rodzinę. „Wystarczyła chwila, by rozpoznała każdego z osobna. Była taka szczęśliwa – skakała na nich, lizała, tuliła się, biegała dookoła. To była naprawdę piękna chwila” – wspomina Karran.

Czy każdy pies poradziłby sobie w dziczy?

Jak podkreśla national-geographic.pl, historia Valerie wywołała falę zachwytu, ale i pytań: czy każdy pies dałby sobie radę w dziczy? Na świecie żyje około 200 milionów bezpańskich psów, które radzą sobie bez opiekunów. Jednak życie bez człowieka nie jest proste – badania z Indii pokazują, że tylko 19% młodych bezdomnych psów dożywa dorosłości.

Co decyduje o psim przetrwaniu? Eksperci komentują

Bioetyczka Jessica Pierce, autorka książki „A Dog’s World”, podkreśla w rozmowie cytowanej przez national-geographic.pl: „Instynkty przetrwania w niej pozostały. To imponujące, że jej się udało, biorąc pod uwagę, że wcześniej żyła jako rozpieszczony piesek, który nie miał okazji nauczyć się potrzebnych do przetrwania umiejętności”.

Vanessa Woods z Duke Canine Cognition Lab dodaje: „Mam psa, który nie przeżyłby minuty na wolności. Myślę, że niektóre poradziłyby sobie świetnie, a inne – zginęłyby”.

Ekspertki zgadzają się, że kluczowe są pewne cechy: inteligencja, instynkt łowiecki, zdolność adaptacji i odwaga. Na korzyść Valerie działał brak dużych drapieżników na Wyspie Kangura. „Miała pewien naturalny talent” – mówi Woods, ale podkreśla, że w innych rejonach Australii pies tej wielkości miałby małe szanse. „Psy generalnie mają wiele cech przydatnych do przetrwania – zjedzą wszystko, co znajdą, i łatwo przystosowują się do nowych sytuacji” – podsumowuje Pierce.

Źródło: national-geographic.pl

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze