Jann i „Gladiator” w preselekcjach do Eurowizji
Jann to ostatnio jedna z najgorętszych postaci na polskiej scenie muzycznej. Jan Rozmanowski, bo tak brzmią imię i nazwisko artysty, zdobył ogólnopolski rozgłos i podbił serca publiczności dzięki udziałowi w tegorocznych preselekcjach do Eurowizji. Zgłosił się do nich z utworem „Gladiator” i zarówno w oczach fanów, jak i w notowaniach bukmacherskich uchodził za faworyta. Dlatego gdy eliminacje wygrała Blanka z utworem „Solo”, w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Wiele osób wciąż nie może odżałować, że Jannowi nie będzie dane wystąpić na eurowizyjnej scenie. Sam artysta nie ogląda się natomiast za siebie i mimo przegranej z Blanką idzie jak burza.
Jann zaprezentował odmieniony wizerunek
Autor hitu „Gladiator” na początku marca ogłosił swoją pierwszą trasę koncertową. Bilety na kwietniowe koncerty w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu rozeszły się na pniu. Zainteresowanie było tak duże, że podjęto decyzję o przeniesieniu występów do większych lokali.
Ci, którzy mieli już okazję zobaczyć Janna na żywo, zostali zaskoczeni przez artystę nie tylko znakomitym show. Podczas koncertu w Warszawie wokalista zaprezentował odmieniony wizerunek i pochwalił się odświeżoną fryzurą. Rozmanowski zdecydował się obciąć długie włosy, które od dłuższego czasu były jego znakiem rozpoznawczym. W nowym uczesaniu Jann niektórym fanom zaczął kojarzyć się z innymi znanymi ze świata muzyki postaciami.
Na tym zdjęciu jak Michael Jackson
– oceniła Anita ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, gdy Janek pochwalił się w sieci fotograficzną relacją ze sceny.
Myślałem, że to Mick Jagger!
– stwierdziła natomiast inna komentująca osoba.
Najwięcej polubień zdobył jednak komentarz, w którym Jann został porównany do frontmana Lady Pank.
Młody Panasewicz jak nic!
– zgadzają się internauci.
Autor: Maria Staroń