Wystartowała akcja „Kupuję, nie marnuję”
Lidl wystartował z kolejną akcją, której celem jest zmniejszenie ilości wyrzucanej żywności. W jednym z poznańskich sklepów przy ulicy Grunwaldzkiej 104 pojawiła się specjalna półka, a obok niej plakat z hasłem „Kupuję, nie marnuję”. Trafiły tam m.in. produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia ( np. owoce i warzywa) oraz pieczywo, które upieczono dzień wcześniej i które nie zostało sprzedane. Jak informuje plakat przy stoisku, żywność na tej półce jest tańsza aż o 70%! Rabat zostaje naliczony przy kasie.
Niemiecki dyskont podkreśla, że akcja „Kupuję, nie marnuję” jest na razie w fazie testowej. Jeśli przyjmie się w wybranych sklepach, niewykluczone, że będzie realizowana też w pozostałych.
Kolejna taka akcja
Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza akcja spod szyldu „zero waste”. Kilka miesięcy temu w sieci królowały m.in. Samotne banany.
Brytyjski Lidl stworzył natomiast akcję bardzo podobną do naszej „Kupuję, nie marnuję. W tamtejszych dyskontach udostępniono klientom 5-kilogramowe skrzynki z warzywami i owocami za 1,5 funta!
Z marnowaniem żywności walczy również sieć hipermarketów Tesco, która kilka lat temu opublikowała dokładne dane na temat wyrzucanych, wciąż zdatnych do spożycia produktów.
Tony zmarnowanej żywności
Problem marnowania żywności jest bardzo duży także w naszym kraju. Szacuje się, że rocznie w Polsce wyrzucanych jest około 9 ton jedzenia. Według danych zebranych przez firmę MillwardBrown, na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności, przeciętny Polak wyrzuca w ciągu roku około 52 kilogramów różnych produktów spożywczych. Badania Eurostatu wskazują natomiast, że w naszym kraju większy udział w tym procederze mają nie konsumenci, a przemysł spożywczy. W państwach zachodnich jest dokładnie na odwrót.
Sieci marketów też dopiero od niedawna zaczęły przyznawać się do tego, jak duże ilości dobrych produktów są przez nie wyrzucane, ponieważ nie udało się ich sprzedać. Takie dane jako pierwsze udostępniło jakiś czas temu Tesco Polska. Wynika z nich, że w roku finansowym 2016/2017 markety z tej sieci pozbyły się ponad 6 ton żywności, która nadawała się jeszcze do spożycia. 5 ton jedzenia trafiło na śmietnik. Zaledwie małą część przekazano organizacjom charytatywnym lub jako pokarm dla zwierząt.
Autor: Adrianna Raszyk