Joanna Liszowska posiwiała w czasie kwarantanny
Domowa izolacja i zamknięcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych to nie jest dobry czas dla gwiazd, które wcześniej szaleńczo dbały o swój wizerunek. Wiele znanych postaci w czasie kwarantanny przechodzi „przymusowe” metamorfozy, rezygnując z dotychczasowych zabiegów. Sporą przemianę w ostatnich tygodniach przeszła także aktorka Joanna Liszowska. Gwiazda serialu „Przyjaciółki” była zmuszona zrezygnować z farbowania włosów. Światu ukazały się jej siwe pasma. Aktorka nie zamierza jednak z tego powodu lamentować. Wręcz przeciwnie – chętnie pokazuje się fanom w naturalnej odsłonie.
Tak, tak siwe. So what?
– pisała jakiś czas temu na Instagramie.
Joanna Liszowska z siwymi włosami i bez makijażu
Joanna Liszowska udowadnia, że nie ma najmniejszych kompleksów na punkcie swojego wyglądu i w pełni akceptuje siebie nawet z małymi niedoskonałościami. Podczas domowej kwarantanny nie zamierza przejmować się siwymi odrostami. Z dumą prezentuje je na zdjęciach publikowanych w sieci. Podczas izolacji, w domowym zaciszu, rezygnuje także ze zbędnego makijażu. Opublikowane ostatnio przez aktorkę na Instagramie zdjęcie zrobiło niemałą furorę. Fani są zachwyceni jej naturalną odsłoną.
Pod fotografią zaroiło się od pochlebnych komentarzy. Zdjęcie skomentowała także jedna z serialowych „Przyjaciółek”.
Pięknie wyglądasz
– napisała Anita Sokołowska.
Fani pozwolili sobie za to na parę niewinnych żartów.
Babcia Joanna?
Babcia Asia!
– skomentowało kilka osób.
Inni nie mogą natomiast przestać zachwycać się naturalnym pięknem Joanny Liszowskiej.
Piękno broni się samo
Pięknie pani Asiu, makijaż nie jest potrzebny
Jaka ty jesteś ładna bez tych wszystkich dodatków
Jaka pani jest piękna! Aż miło popatrzeć
– piszą internauci.
Autor: Maria Staroń