Joanna Moro na wakacjach
Joanna Moro jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Aktorka często publikuje zdjęcia ze swojego życia i nie stroni od odważnych kadrów, które często budzą spore kontrowersje. Po tym, jak zaszokowała fanów swoją nagą sesją z malutką córeczką i zdjęciem bałaganu w kuchni, teraz przyszedł czas na kolejne zdjęcie, które wzbudziło mieszane uczucia internautów.
Na najnowszych zdjęciach i nagraniach, jakie znalazły się w internetowej galerii gwiazdy widzimy, że Joanna Moro odpoczywa wraz z rodziną na hiszpańskiej Fuerteventurze.
Kanary wymarły - zero ludzi! Dla nas dobrze, ale dla tubylców to jest smierć naturalna. Nie ma ludzi nie ma z czego żyć.
Większość hoteli zamknięte, bary, sklepy zamknięte, a jeśli otwarte - to świecą pustkami - No i nie wiadomo kiedy się otworzą - w grudniu , wiosna czy latem! Tutejsi mocno zaniepokojeni sytuacja... także kochani, nic nie jest czarno - białe... ale uważam, ze pierwszy i największy nasz wróg - to panika, lek i strach...- napisała Joanna
Oburzenie fanów
Nie wszyscy internauci podzielają zdanie Joanny i dla wielu z nich wyjazd na wakacje w czasie, gdy szaleje druga fala pandemii, nie jest najlepszym pomysłem. Pod postami z wakacji aktorki znalazło się sporo komentarzy, w których fani zarzucają jej skrajną nieodpowiedzialność.
Gdy któryś z pani bliskich skończy w szpitalu pod respiratorem, też będzie pani uważała, że "panika lęk i strach to nasz największy wróg"? Czy celebrytów choroba nie dotyczy?
Skrajna nieodpowiedzialność
Ja rozumiem, że odpowiedzialność ze siebie i innych nie jest Pani mocną stroną, ale żeby tak chwalić się tym publicznie...
- czytamy w komentarzach
Joanna Moro postanowiła odpowiedzieć na krytyczne komentarze pod jednym ze zdjęć. Stwierdziła, że wybrała się na tę hiszpańską wyspę właśnie dlatego, żeby uciec przed wirusem. Według niej jest tam bardzo bezpiecznie, ponieważ wyspa świeci pustkami.
Kochani, jest pięknie, ciepło, ale przede wszystkim bezpiecznie! W obawie przed szerzącą się epidemią w Polsce zdecydowaliśmy się wyjechać gdzieś, gdzie nie ma praktycznie zagrożenia! Cała wyspa jest niemalże wymarła, większość hoteli, barów, sklepów nieczynne. Turystów brak...
- napisała aktorka
Autor: Konrad Lubaszewski