Joanna Opozda pozuje na Bali. W komentarzach kąśliwe nawiązanie do Królikowskiego

Na Instagramie Joanny Opozdy pojawiły się zdjęcia z wakacji na Bali. W egzotycznym raju aktorka spotkała pawiana, z którym zrobiła sobie kilka selfie. Internauci w komentarzach żartobliwie przywołali postać Antoniego Królikowskiego.

Joanna Opozda na Bali

Joanna Opozda postanowiła zrobić sobie krótkie wakacje. To doskonały moment, patrząc na obecne warunki pogodowe w naszym kraju. Aktorka na miejsce odpoczynku wybrała prawdziwie egzotyczny raj – Bali. Ta indonezyjska wyspa słynie z luksusowych hoteli, pięknych krajobrazów i klimatu, który pozwala zapomnieć o wszystkim, co niemiłe. Rzecz jasna można tam też spotkać gatunki roślin i zwierząt, których próżno szukać w Europie, a przynajmniej w środowisku naturalnym. Przykładem jest makak – to właśnie na ten gatunek małpy natknęła się Joanna Opozda. Ze zwierzakiem zrobiła sobie kilka selfie i zamieściła je na Instagramie. Post skomentowała:

Witaj, mój przyjacielu

Na reakcje fanów nie trzeba było długo czekać. Pod zdjęciami pojawiły się pochlebne komentarze, chociaż niektórzy kąśliwie nawiązali do Antoniego Królikowskiego, jej męża, z którym pozostaje w konflikcie.

Miło, że wspierasz swojego byłego
A ja myślałam, że z Antkiem to koniec

Aktorka w żaden sposób nie odniosła się do tych komentarzy.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez joanna opozda (@asiaopozda)

Joanna Opozda – życie prywatne

Joanna Opozda 7 sierpnia 2021 roku wyszła za Antoniego Królikowskiego. Para doczekała się syna Vincenta, jednak tuż po jego narodzinach w mediach pojawiły się informacje o rzekomym rozpadzie małżeństwa. Plotki okazały się prawdą – para rozstała się i rozpoczęła batalię o rozwód. Każde ich posunięcie było komentowane przez media, zwłaszcza że nie przebierali w słowach, kłócąc się chociażby o alimenty. Dziś wiadomo, że Antoni Królikowski spotyka się z inną kobietą, a Joanna sama wychowuje Vincenta. Ucieka jednak od pokazywania jego twarzy w mediach społecznościowych.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez joanna opozda (@asiaopozda)

Autor: Hubert Drabik

Komentarze