Joost Klein zdyskwalifikowany z Eurowizji
Tegoroczna Eurowizja pozostanie w pamięci fanów jako przesiąknięta negatywnymi emocjami skandalu politycznego, a także afery związanej z reprezentantem Holandii. Joost Klein, który z utworem „Europapa” był wymieniany jako jeden z faworytów, w dniu finału został zdyskwalifikowany. Warto dodać, że EBU udzielało szczątkowych informacji, przez cały czas utrzymując cały proces w tajemnicy. To tym bardziej rozwścieczyło fanów. Przypomnijmy: Holender zakwalifikował się do finału, wystąpił w Paradzie Flag, ale nie wziął udziału w próbach i występie dla jury. Oficjalna informacja o dyskwalifikacji Joosta pojawiła się w południe sobotniego koncertu. Mówiono o tym, że wokalista dopuścił się czynu, który złamał zasady Eurowizji. Oskarżono go o zaatakowanie fotografki.
Joost Klein oczyszczony z zarzutów
Finał Eurowizji 2024 odbył się bez udziału Holandii. Dyskwalifikacja Joosta była związana z oskarżeniem o to, że uderzył on fotografkę, która nagrywała go po tym, jak zszedł ze sceny po występie w półfinale. Dziś wiadomo, że odepchnął on ręką kamerę, nie dotykając kobiety. Wcześniej wielokrotnie podkreślał, że nie chce być filmowany zaraz po zejściu za kulisy. 12 sierpnia o 13:00 szwedzka prokuratura poinformowała o zamknięciu śledztwa w sprawie Joosta. Nie wykazano, że jego zachowanie było motywowane złymi intencjami, ani że stwarzało zagrożenie. Zeznania świadków również nie pozwoliły ustalić, czy faktycznie doszło do ataku na fotografkę:
Zamknąłem dzisiaj śledztwo, ponieważ nie mogę udowodnić, że to działanie mogło spowodować poważny strach, ani że mężczyzna miał takie intencje.
Autor: Hubert Drabik