Noc spadających gwiazd. O której godzinie oglądać?
Noc spadających gwiazd przypada na 12-13 sierpnia. Oczywiście Perseidy można oglądać już wcześniej, jednak to właśnie tej nocy obserwujemy ich największą aktywność – pojawiają się, kiedy tylko zrobi się ciemno, chociaż najlepszych wrażeń doświadczymy, kiedy spojrzymy w niebo po godzinie 21:30. "Spadające gwiazdy" będą się pokazywać z częstotliwością nawet 100 na godzinę, co oznacza, że pojedyncze będziemy zauważać częściej niż raz na minutę.
Noc spadających gwiazd. Gdzie patrzeć?
Do oglądania Perseidów nie jest potrzebny żaden teleskop. Można je zobaczyć gołym okiem, zwłaszcza że na ten weekend w Polsce przewiduje się piękną pogodę, a tym samym również świetną widoczność. Jest jednak kilka wskazówek, do których warto się zastosować:
- Wybierz otwartą przestrzeń bez obiektów zasłaniających niebo – trudno będzie ci zobaczyć Perseidy w centrum miasta, pełnym wysokich budynków.
- Oddal się od źródeł sztucznego światła – uliczne latarnie i świecące telebimy skutecznie zakłócają widoczność nieba.
- Spójrz na północno-wschodni horyzont – to właśnie tam zobaczysz najwięcej Perseidów z uwagi na położenie gwiazdozbioru Perseusza.
Dobrze, gdybyśmy wyjechali poza miasto. Akurat mamy długi weekend i wakacje, a więc jest na to szansa. Jeżeli jesteśmy poza miastem, znajdźmy otwarty horyzont. Nie może być wielkich drzew, wysokich budynków, bo nieba ma być jak najwięcej, ono nie może być przesłonięte. Znajdźmy też miejsce, gdzie jest naprawdę ciemno, bo nas interesują nawet te najsłabsze meteory, które będą śmigały po niebie
– mówił astronom Jerzy Rafalski dla RMF24.
Czym są Perseidy?
"Spadające gwiazdy" to tak naprawdę Perseidy, czyli meteory, które wcale gwiazdami nie są. To skalne okruchy z kosmosu, które wchodzą w ziemską atmosferę i zaczynają się spalać, tworząc świetlną smugę. Gdyby bryła była duża i nie spłonęła, a jej część spadłaby na powierzchnię planety, mielibyśmy do czynienia z meteorytem. Więcej na temat Perseidów powiedział dla RMF24 ekspert, Jerzy Rafalski:
To małe okruszki wielkości ziarenek piasku, żwiru, które krążą wokół Słońca po wydłużonej orbicie. Kiedyś zostawiła je kometa, to taki kosmiczny śmietnik. One krążą wokół Słońca, ale Ziemia też wykonuje ruch i obiega słońce. I właśnie w sierpniu, co roku, wstępujemy w ten strumień ziaren pozostawionych przez komety.
Ciekawostką jest to, że Perseidy pędzą z imponującą prędkością 60 kilometrów na sekundę!
Autor: Hubert Drabik