Katarzyna Dowbor nie ma kontaktu z Elżbietą Romanowską. "Liczyłam na telefon od niej"

Katarzyna Dowbor udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o kulisach zwolnienia z Polsatu. Dziennikarka przyznała również, że nie ma kontaktu z Elżbietą Romanowską. "Byłoby mi bardzo miło, gdyby zadzwoniła" - powiedziała.

"Nasz nowy dom". Elżbieta Romanowska zastąpi Katarzynę Dowbor

W maju Polsat poinformował, że Katarzyna Dowbor nie będzie dłużej gospodynią "Naszego nowego domu". Dziennikarka, która prowadziła program od początku jego emisji, przyznała w mediach społecznościowych, że nie była to jej decyzja. Kilka dni później Polsat przedstawił nową prowadzącą show – Elżbietę Romanowską. Nowy sezon programu, którego gospodynią będzie już aktorka znana z serialu "Ranczo", będzie pokazywany w czwartki o 20:05, począwszy od 7 września.

Katarzyna Dowbor nie widzi Eli Romanowskiej w roli prowadzącej "Nasz nowy dom"?

Katarzyna Dowbor w rozmowie z Plejadą ujawniła kulisy rozstania z Polsatem. Jak wyznała, Edward Miszczak poinformował ją na spotkaniu, że "stacja chce się z nią rozstać". Dziennikarka miała swoje pomysły na kolejne programy, jednak z uwagi na zwolnienie zdecydowała się ich nie przedstawiać.

Oprócz tego prezenterka wypowiedziała się na temat swojej następczyni. Dowbor liczyła na to, że Romanowska zadzwoni do niej, aby zdobyć kilka cennych wskazówek dotyczących "Naszego nowego domu". Uważa, że dobrze jest tak zrobić, gdy przejmuje się po kimś program.

Przyznam szczerze, że trochę liczyłam na telefon od niej. Byłoby mi bardzo miło, gdyby zadzwoniła. Z przyjemnością podzieliłabym się z nią moimi doświadczeniami. Bo żeby była jasność - ja do Eli Romanowskiej nie mam żadnych pretensji. Zaproponowano jej pracę, a ona ją przyjęła. I tyle. Ona niczemu nie jest winna

– powiedziała.

Choć dziennikarka nie żywi urazy do aktorki, to gdyby miała taką możliwość, wybrałaby kogoś innego na jej miejsce.

Nie znam pani Eli Romanowskiej, ale jeżeli ode mnie zależałoby to, kto poprowadzi "Nasz nowy dom", na pewno nie byłaby to kobieta. Żeby uciec od porównań, wybrałabym jakiegoś mężczyznę. Faceci mają inną wrażliwość, inny sposób patrzenia na świat. Może nie są tak empatyczni i ciepli, jak panie, ale mają inne zalety, które sprawdziłby się w tego typu programie

– stwierdziła.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: