Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski rodzicami
Para poznała się w 2013 roku, a 3 lata później była już po ślubie. Od tamtej pory są jedną z najbardziej rozchwytywanych par w polskim show-biznesie. Razem z mężem pojawili się aż w 8 produkcjach kinowych i telewizyjnych i zyskali dzięki temu spore grono fanów. We wrześniu 2019 roku urodziła im się córeczka, którą słynni rodzice nie zamierzają promować w mediach społecznościowych. Aktorskie małżeństwo stroni od pokazywania codziennego życia, szczególnie dbając o prywatność ich malutkiej latorośli. Internauci mogą jedynie zobaczyć od czasu do czasu zdjęcia wykonane przez paparazzi podczas rodzinnego spaceru Warnke i Stramowskiego wraz z dzieckiem. Niedawno jednak 43-latka postanowiła zabrać głos w sprawie macierzyństwa, o czym postanowiła opowiedzieć podczas transmisji na żywo dla magazynu „Gala”.
Katarzyna Warnke o macierzyństwie
W ubiegły czwartek Warnke porozmawiała z Sandrą Hajduk na temat macierzyństwa. To pierwszy raz, gdy aktorka tak otworzyła się przed internautami. 43-latka opowiedziała, jak stara się wychować swoją córkę razem z mężem, a także odpowiedziała na często zadawane pytanie: „Dlaczego nie publikuje zdjęć dziecka w sieci?”. Gwiazda wyznała również, jaki wpływ na ciało i psychikę miało późne macierzyństwo.
Katarzyna Warnke nie jest zwolenniczką pozwalania dziecku na wszystko. Uważa, że tym sposobem to one mogą „wychować” swoich rodziców, a nie na odwrót.
Ostatnio przeczytałam bardzo mądry tekst o skłonności do tego, aby dzieci rządziły naszym światem. W publicznych miejscach dzieci robią, co chcą. Ja byłam trochę inaczej wychowywana. My, jako dzieci, musieliśmy się wpasować w ten świat, żeby nie przerywać mówiącym, nie krzyczeć w miejscach publicznych. Jestem zwolenniczką wychowywania dzieci dla świata i do świata, żeby były elastyczne i rozumiały, gdzie są – oznajmiła aktorka.
Jak wyglądał sam poród i pierwsze miesiące macierzyństwa? Gwiazda nie owijała w bawełnę!
Macierzyństwo jest bardzo wyczerpujące. Sama miałam w głowie jego bardziej cukierkowy obraz. […] Następuje dewastacja, kiedy wychodzi z ciebie dziecko. Jest się notorycznie niewyspanym, brakuje sił, jest burza hormonalna i trudno znaleźć równowagę, jeśli chodzi o relacje w związku i siebie samego. Próba synchronizacji tego wszystkiego trwała u nas kilka dobrych miesięcy – wróciła wspomnieniami Warnke.
Mam 43 lata, niewyspanie to dla mnie bardzo duże obciążenie również, jeśli chodzi o urodę. Wcześniej potrafiłam zadbać o siebie, regenerowałam się lepiej. W tej chwili ten czas muszę oddać swojej córce i to widać. Myślę, że to jest minus późnego macierzyństwa - dodała gwiazda.
Okazało się również, że gwiazda dobrze przeszła cesarskie cięcie i jest zadowolona ze swojej pani doktor, która prowadziła poród.
Trafiłam na dobrą panią doktor, która zszyła mi mięśnie brzucha, o czym też się mało mówi. Po prostu ten brzuch po cesarce może różnie wyglądać i to zależy też od lekarza i jego dobrej woli – wyznała aktorka.
Katarzyna Warnke wyjawiła także, czy ma zamiar publikować zdjęcia swojej córeczki w mediach społecznościowych. Decyzja aktorki znacznie odbiega od zachowania niektórych znanych mam w sieci...
Nie publikuję zdjęć mojego dziecka. Mogę opowiadać o swoim stosunku do macierzyństwa, natomiast o niej milczę, bo to będzie jej wybór. Jak będzie chciała zostać celebrytką, proszę bardzo, pomogę jej z całego serca. W tym momencie nie chcę na dziecku "kręcić lodów" – powiedziała stanowczo gwiazda.
A Wy, co myślicie na temat publikowania zdjęć własnych dzieci w mediach społecznościowych?
Zobacz także:
Autor: Urszula Głowiś