Nowy kawałek Katy Perry budzi sporo kontrowersji, a najmniej podoba się rodzicom wokalistki. Jej ojciec jest pastorem, o czym wielokrotnie wspominała w wywiadach. Również o tym, za zarówno on jak i mama, nie są zadowoleni z tego, co robi ich córka.
Ostatnio poszło o najnowszy kawałek "Bon Apetit". Wszystko wskazuje na to, że w tekście nowej piosenki Katy Perry są nawiązania i aluzje do... Seksu oralnego. W jednym z wersów możemy znaleźć tam: "hope you’ve got some room, for the world’s best cherry pie". Cherry pie - to oczywiście placek z wiśniami. Ale placek plackowi nierówny. W slangu cherry pie to po prostu nazwa dla waginy. Nie trzeba kończyć polonistyki, by szybko połapać się, że w języku polskim również mamy podobne zwroty...
Rodzice podobno są bardzo niezadowoleni. Katy Perry nie zachowuje się w tym wypadku ani jak dobra córeczka, ani jak grzeczna dziewczynka ;)