Kayah straciła pupila
Kayah zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym przekazała fanom smutną informację. Artystka poinformowała, że wczoraj wieczorem odszedł jej ukochany piesek. Wyjaśniła, że pupil miał atak serca.
Żegnaj mój najkochanszy! Nigdy juz nie ucałuje Twoich łapek… Bóg dał mi Ciebie i tak nagle zabrał. Tym samym strącił mnie w bezkresną ciemność.. Żegnam Cię z ogromną częścią siebie Choć aż się dziwię, że jeszcze tam coś po spojrzeniu prawdzie w oczy przez ostatnie dwa lata zostało. Moj Greyus miał atak serca. Odszedł wczoraj o 20.30. Nie mam słów.
Pod jej wpisem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci próbują dodać artystce otuchy. „Bardzo mi przykro, tulę najmocniej”, „Bardzo mi przykro i rozumiem ten ból… tulę”, „Przytulam. Wiem co Pani czuje , bo wlasnie musiałam uśpić moją koteczkę”, „Bardzo mi przykro”, „Przytulam na odległość, to ogromna strata... życzę dużo siły” – czytamy.
Kayah żegna pupila
O problemach zdrowotnych pupila Kayah informowała już w maju ubiegłego roku. Opublikowała wówczas wpis na Facebooku, gdzie zamieściła zdjęcie pieska i opisała dolegliwości, z jakimi się mierzy. Nie kryła także, że choroba zwierzaka to dla niej trudne przeżycie.
Moja miłość największa! Od ponad miesiąca ograniczenia ruchowe. Doszła do tego niesprawność, nóżki nie wytrzymują przysiadu, siada w kupkę, śpi w pieluszkach, bo nie kontroluje siusiania przez sen. Dziś o 19 narkoza i rezonans. Przy jego chorym serduszku, narkoza to jest coś, czego boję się strasznie. Grey i ja mamy te same choroby. To niesamowite jakim połączonym naczyniem jesteśmy. Pomyślcie o nas ciepło dziś wieczorem. Proszę… - pisała wówczas w mediach społecznościowych.
Autor: Anna Helit