Każdy dzień dla Qczaja był walką. Mówi o uzależnieniu

Qczaj został prowadzącym „Good Luck Guys”. Ostatnio wyznał, że uznaje to za „symbol zwycięstwa”. Wspomniał o swoim uzależnieniu.

TVN/X-News

Qczaj walczył z uzależnieniem

W rozmowie z portalem Plejada Qczaj wyznał, że o tym, iż obejmie w „Good Luck Guys” stanowisko prowadzącego dowiedział się w listopadzie zeszłego roku, kiedy miał trudny czas. Jego partner Tomek wtedy wyprowadził się, a on został sam. „Miałem bardzo dużego doła” - przyznał. Każdy dzień to była dla niego walka – ze złymi myślami ale i z uzależnieniem od alkoholu.

To była niesamowita sytuacja, bo walczyłem ze swoimi demonami, walczyłem też ze swoim uzależnieniem, żeby się nie napić. Tak mijał dzień za dniem.

Pewnego dnia menedżer Qczaja przyjechał do niego. Otworzył mu, „wydostając się spod stosu papierków od czekolady”. Mężczyzna zapytał go wtedy, czy chce prowadzić program na Prime Video, a on się od razu zgodził.

Ważcy czas dla Qczaja

Teraz Qczaj przyznaje, że był to dla niego ważny czas, gdyż wytrwał w trzeźwości. Dwa lata wcześniej na terapii powiedział, że jeśli nie będzie sięgać po alkohol, jeśli wygra z uzależnieniem, chce poprowadzić reality show. Uznaje więc „Good Luck Guys” za „symbol zwycięstwa”.

Jednocześnie Qczaj wyznał, że od dziecka radził sobie sam i przyzwyczajony był do samotności. To niestety była „idealna pożywka” dla jego uzależnienia. Teraz jednak wie, że może prosić o pomoc i robi to, gdy czuje, że tego potrzebuje.

Uzależnienie karmi się samotnością. Ja i uzależnienie — ja i mój przyjaciel, który mnie niszczył.

Autor: Natalia Zoń

Komentarze
Czytaj jeszcze: