Relaks w pełnym słońcu
Kinga Rusin aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Na jej profilu nie brakuje odniesień do aktualnych w świecie wydarzeń, jak i relacji z jej życia prywatnego i zawodowego. Poważniejsze posty przeplata fotografiami prezentującymi kulisy jej codzienności. Obserwatorzy, a jest ich już całkiem sporo, bo aż 536 tysięcy osób, cenią dziennikarkę za naturalność, charyzmę i profesjonalizm, którym każdego dnia kieruje się w swojej pracy. Na Instagramie prezenterka publikuje od czasu do czasu fotografie z egzotycznych wyjazdów. Tym razem w jej wirtualnej galerii zdjęć pojawił się urokliwy kadr prosto spod osłaniającego przed słońcem parasola. Już od jakiegoś czasu internauci mają okazję podziwiać dziennikarkę w otoczeniu niesamowitych widoków i egzotycznej scenerii. Jej przedostatnie zdjęcie, na którym pozuje, a raczej podskakuje, w bikini obiegło sieć, a fanom opadły szczęki. Niesamowita forma, wysportowane ciało i radość wypisana na twarzy. Jak będzie tym razem? Na profilu opublikowała ujęcie, które przywodzi na myśl błogie chwile pełne relaksu. Kinga Rusin wyleguje się na leżaku, wygrzewa w pełnym słońcu, a delikatny piasek muska jej zgrabne nogi. Uwagę przykuwa jeden szczegół…
Panterka to jej "drugie imię"?
Nie jest to pierwsza relacja z wyjazdu prezenterki. Nie jest to również pierwsza stylizacja w panterkę! Wydaje się, że Kinga Rusin bardzo dobrze czuje się w tego typu wzorze. Dodaje on nieco pazura, pikanterii, a jednocześnie wpisuje się w aktualne trendy. Podczas wycieczki na safari zaprezentowała się w koszuli oraz bieliźnie narciarskiej w nieco większe cętki. Tym razem pokazała się w stroju kąpielowym w nieco mniejszy wzór, jednak znacznie gęściej rozmieszczony, bogato zdobiony. Nie ma ku temu wątpliwości… panterka przewija się w relacjach i strojach dziennikarki. Czy to jej ulubiony wzór? „Pani Kingo ten strój jest rewelacyjny” – przyznaje jedna z internautek.
Nie tylko odpoczynek...
Fani nie pozostawili najnowszej publikacji bez komentarza. Nie narzekam na życie na walizkach #pogodzinach #pracazdalna – napisała Kinga Rusin w poście. Posypały się komplementy, słowa uznania i życzenia udanego odpoczynku. Dziennikarka zdradziła, że nie jest to tylko czas wolny, ale również praca zdalna.
Te podróże i relaks byłyby niemożliwe gdyby nie możliwość pracy zdalnej. Szukamy miejsc w dobrej strefie czasowej, z dobrym wifi. Po całym dniu pracy można wtedy zwiedzać i relaksować się do woli – komentuje.
Autor: Małgorzata Durmaj