Kinga Zawodnik znana jest z prowadzenia programu "Dieta czy cud"
Kinga Zawodnik swoją walkę o zdrowie pokazała w programie "Dieta czy cud". Kobieta wcieliła się w nim w rolę testerek diet. Jak wspomniała kiedyś w "Wysokich Obcasach", rolę prowadzącej show dostała całkiem przypadkowo. Reżyserka programów TVN była w aptece, w której Kinga pracowała jako farmaceutka, i zaproponowała dziewczynie udział w formacie. W "Wysokich Obcasach" Zawodnik wspominała to tak:
W rozmowie telefonicznej powiedziała, że szykują program o dietach. Zaproponowała jego prowadzenie. Umówiłyśmy się na spotkanie, a na nim zażartowałam: "Jeśli gwarantujecie, że zmieszczę się w kadrze, wchodzę w to.
fot. AKPA/Podlewski
Walka z nadwagą
Kinga po latach nieudanych prób zrzucenia zbędnych kilogramów podjęła decyzję o operacji bariatrycznej. To skomplikowany zabieg chirurgiczny mający na celu zmniejszenie masy ciała. Jest to ostateczność dla osób, które nie są w stanie schudnąć tradycyjnymi metodami.
Kinga Zawodnik po operacji zmniejszenia żołądka
Wczoraj na swoim Instagramie Kinga opublikowała film, na którym pokazała, jak po operacji na przestrzeni ostatnich miesięcy zmienił się jej brzuch. Kobieta w opisie napisała, że po 4 miesiącach od zabiegu udało jej się zmniejszyć wagę o ponad 30 kg.
Na wadze -32,2 kg …
Dużo się ruszam, ćwiczę, spaceruję, chodzę na basen, powróciłam do swoich treningów MMA, a z jedzeniem jest różnie … nie zawsze wszystko zjem, ale pilnuję, by moje posiłki było urozmaicone … i ta waga spada dosyć szybko … może nawet trochę za szybko … może nawet trochę się tego zaczynam już bać… może chciałabym, aby wolniej ta waga spadała … dużo mam myśli w głowie …
Jestem pod stałą kontrolą i wszystko jest w porządku z moim odchudzaniem.Jedno jest pewne -> idę po swoje ZDROWIE
Tak zmieniał i zmienia się mój brzuch, jak widzicie w filmiku.
Nie wiem czemu, ale jak teraz pisze ten post, to mam łzy w oczach …
Zawodnik wspomniała także, że nie żałuje swojej decyzji dotyczącej operacyjnego zmniejszenia żołądka i na pewno drugi raz zrobiłaby to samo.
fot. AKPA/Gałązka
Autor: Magdalena Łoboda