Kobieta ostrzega przed noszeniem crocsów. U jej córki omal nie doszło do strasznego wypadku!

"Mirror" opisał historię kobiety, która szła ze swoją córką ruchomymi schodami, kiedy nagle but małej został wciągnięty przez mechanizm. Matka winą obarcza crocsy, które dziewczynka miała na nogach. Po incydencie były one kompletnie zniszczone, na szczęście obeszło się jednak bez uszkodzeń ciała.

Wypadek przez crocsy?

Jedna z matek w sieci ostrzega innych rodziców przed... crocsami, czyli popularnym rodzajem obuwia, używanym najczęściej w cieplejsze dni. Kobieta razem ze swoją córką korzystała z ruchomych schodów i to właśnie dziecko miało na nogach te buty. W pewnym momencie mechanizm wciągnął jednego z nich, co wywołało panikę. Matka natychmiast wyciągnęła stopę dziewczynki, aby nie doszło do tragedii. Na szczęście obyło się bez uszkodzeń ciała, jednak sam but był wręcz zmasakrowany – część z palcami została całkowicie oderwana i aż strach pomyśleć, co by było, gdyby kobieta nie zdążyła pomóc swojej córce.

Zakaz crocsów na ruchomych schodach?

Okazuje się, że nie jest to jedyny przypadek wciągnięcia crocsów przez mechanizm ruchomych schodów. Inni rodzice skarżyli się na podobne sytuacje, pojawiła się nawet historia, gdzie jedno z dzieci w takich okolicznościach skręciło kostkę. Takie incydenty nie przechodzą bez echa. Okazuje się, że w niektórych miejscach przy ruchomych schodach pojawia się tabliczka informująca o zakazie korzystania z nich w crocsach. Taki wymóg obowiązuje chociażby w Disneylandzie. O ile taka maszyna jest bardzo wygodna i ułatwia np. zakupy w centrum handlowym, trzeba stosować się do zasad. W przeciwnym razie może się to skończyć katastrofą – na świecie miały już miejsce wypadki, w wyniku których ruchome schody wciągały ludziom stopy, a nawet całe nogi. Poniżej zdjęcie chłopca, który w takim wypadku stracił duży palec u stopy:

Autor: Hubert Drabik

Komentarze