2-latek niemal utonął przez korek do wanny
Ta historia ma już kilka lat, została jednak ostatnio przypomniana przez Nikki Jurcutz, ratowniczkę medyczną, która opublikowała na Instagramie nagranie. Matka została w środku nocy obudzona przez swojego 4-letniego syna. Chłopczyk był zdenerwowany i krzyczał, że jego młodszy brat jest w wannie i potrzebuje pomocy. Kobieta natychmiast pobiegła do łazienki, gdzie zastała szokującą scenę – jej młodszy, 2-letni syn klęczał w wannie pełnej wody i prawie zasypiał. Gdyby 4-latek nie zaalarmował matki, malec mógłby utonąć.
Dziecko wzięło kąpiel
2-letni chłopczyk w środku nocy postanowił wziąć kąpiel. Nie tylko wspiął się do wanny, ale i znalazł korek, zatkał odpływ i zaczął nalewać wody. Momentalnie znalazł się w pułapce, ponieważ nie potrafił wyjść. Woda zaczęła wylewać się z wanny, a on sam był już zmęczony, słabł i niemal utonął. Na szczęście na pomoc zdążyła przybiec mama:
Najstraszniejsze i głęboko traumatyczne jest to, że najwyraźniej próbował się wydostać przez jakiś czas, poddał się i był zmęczony. Klęczał na kolanach i zasypiał w wodzie. Po prostu nie mogę uwierzyć, jak było blisko
– mówiła kobieta.
Właśnie dlatego historia jest przestrogą dla wszystkich, którzy w domu mają małe dzieci:
Mam nadzieję, że ta historia nauczy innych rodziców, ponieważ szczerze uważam, że naprawdę dbam o bezpieczeństwo dzieci. Dokładam wszelkich starań, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo 24 godziny na dobę, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by ukrywać korek od wanny.
Pod nagraniem zamieszczonym przez ratowniczkę widać mnóstwo komentarzy od internautów. Usłyszeli oni historię już wcześniej i – jak sami podkreślają – od tamtej pory trzymają korek do wanny w miejscu niedostępnym dla dzieci. Niektórzy komentujący po raz pierwszy trafili jednak na tę wstrząsającą opowieść. Podziękowali oni za zwiększanie świadomości na temat zagrożeń dla ich pociech:
Pamiętam, że czytałam tę historię 2 lata temu i od tamtej pory co noc trzymałam korek poza zasięgiem.
O mój Boże, jakie straszne! Dziękujemy za udostępnianie i zwiększanie świadomości. Od razu zamykam korek w szafce.
Co ciekawe, nagranie skomentowała również matka, która jest autorką tej wstrząsającej historii. Oto, co napisała:
Dziękujemy za ponowne udostępnienie naszej historii, to równie ważne, aby rozpowszechniać tę wiadomość. Jestem tak na szczycie bezpieczeństwa dzieci i to było coś, czego nawet nie brałam pod uwagę.
Autor: Hubert Drabik