Kot podróżnik na w samolocie
Na lotnisku Chopina w miniony weekend wylądował samolot z nietypowym pasażerem na pokładzie. Mowa o kocie, a w zasadzie kotce, którą znalazła pod fotelem jedna z pasażerek lotu rejsowego z Lublina do Warszawy. Nie wiadomo czy zwierzę podróżowało tylko na tej trasie, czy przyleciało z innego miasta. Samolot, w którym znaleziono kota latał na trzech różnych trasach. Po wylądowaniu na lotnisku Chopina, zwierzę trafiło w ręce Ekopatrolu, który przetransportował go do schroniska.
„Sterylizowana kotka przyleciała na warszawskie lotnisko samolotem, który latał na trasach do Lublina, Poznania, Gdańska. Czy ktoś jej szuka?” – napisało na Facebooku schronisko „Na Paluchu”, do którego trafiła kotka.
Skąd jest Kot Podróżnik?
Jak informuje Dziennik Wschodni, rzecznik prasowy lublińskiego lotniska wyklucza możliwość, że kot przyleciał do Warszawy z Lublina.
„Członkowie załogi, którzy odpowiadają za kontrolę wejścia na pokład, z pewnością by go zauważyli” - powiedział.
Niewykluczone więc, że nietypowy pasażer mógł podróżować już od Gdańska lub Poznania. Z informacji przekazanych przez Ekopatrol oraz schronisko „Na Paluchu” wynika, że kotka ma około 4 lat, ciemne umaszczenie i waży 4 kilogramy. Jest spokojna, miła oraz zadbana. Nie posiadała jednak chipa, który umożliwiałby odnalezienie jego właścicieli.
Autor: Adrianna Raszyk