Poszukiwania gada
Hiszpańska policja otrzymała kilka dni temu wiadomość, że "jakiś czas temu" krokodyl uciekł jednemu z hodowców. Informacja okazała się prawdziwa, a służby rozpoczęły poszukiwania. Do znalezienia gada wykorzystywane są wszelkie dostępne środki. Teren wokół rzeki jej dopływu Pisuergi jest monitorowany przez patrole na łodziach oraz drony. Wraz z funkcjonariuszami, krokodyla szukają biolodzy, którzy zastawiają pułapki na uciekiniera.
Duży problem
Według dziennika "Diario de Valladolid" ślady zębów gada znajdują się na resztkach ryb, które zostały znalezione niedaleko rzeki i wskazują, że jest to krokodyl nilowy. Dziennikarze donoszą także, że zwierzę uciekło, lub zostało wypuszczone przez hodowcę, gdy dorosło. Najprawdopodobniej było trzymane w domu, w nielegalnej hodowli.
Według wstępnych ustaleń poszukiwany krokodyl nilowy waży ok. 250 kg, a jego długość może dochodzić do 2 metrów. Ten gatunek jest drugim co do wielkości gadem żyjącym na Ziemi, zaraz po krokodylu różańcowym.
Policja apeluje do mieszkańców
W związku z poszukiwaniami gada, policja prosi mieszkańców o ostrożność i niezbliżanie się do rejonu rzeki. Okoliczni mieszkańcy boją się o własne zdrowie i życie. Zwierzę zmierza w stronę granicy z Portugalią. Dziennik "Observador" przypomina, że krokodyl nilowy potrafi nie jeść nawet przez rok, przez co zakładane przez biologów pułapki mogą okazać się bezskuteczne i zwierzę może wkrótce dotrzeć do granicy.
Autor: Konrad Lubaszewski