Krzysztof Ibisz z najstarszym synem
Krzysztofowi Ibiszowi zdarza się pokazywać w mediach swojego najstarszego syna. 24-latek ma na imię Maksymilian i jest owocem związku prezentera z Anną Zejdler. Postanowił pójść w ślady ojca i aktualnie studiuje na Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Panowie razem wybrali się na wycieczkę do Danii, a na Instagramie pojawiły się już zdjęcia z ich wspólnego wypadu. Nie tylko korzystali z miejscowych atrakcji, ale też poznawali zwyczaje Duńczyków, ich zachowania, a także przekonali się, jaka atmosfera panuje w mieście. Ibisz wyznał, że ta mentalność znacznie różni się od polskiej. Zaczął wymieniać:
Wysokie zarobki przy małych różnicach społecznych, uczenie empatii i poczucia wspólnoty od przedszkola, mało samochodów, dużo rowerów i wszechobecna zieleń, dobrze działająca służba zdrowia, mało oczekiwań więc mało rozczarowań, optymizm i uśmiechanie się do obcych na ulicy...
Krzysztof Ibisz ma niedorzeczny pomysł
Prezenter tak rozmarzył się na temat duńskiej mentalności, że postanowił zadać swoim obserwującym dość ironiczne pytanie. Zauważył, że tamtejsza społeczność darzy się zaufaniem. Podał przykłady:
Rowery w Kopenhadze stoją nieprzymocowane, a sprzedawca potrafi wyjść ze sklepu zostawiając pudełko na pieniądze. A może by tak zrobić u nas?
Przy okazji panowie wybrali się do słynnego wesołego miasteczka, czyli do "Ogrodów Tivoli". Tam prezenter zrobił sobie zdjęcie z watą cukrową, czym przywołał u komentujących wspomnienia. Podzielili się oni swoimi smakami dzieciństwa:
Ryż z jabłkami i cynamonem
Chleb zmoczonym wodą i posypany cukrem
Lemoniada w proszku jedzona z ręki
Zdecydowanie czerwona oranżada
Autor: Hubert Drabik