Krzysztof Ibisz przekazał przykre wieści o „Awanturze o kasę”. „Nie można robić takich rzeczy”

Krzysztof Ibisz wystosował specjalny komunikat w sprawie „Awantury o kasę”. Gospodarz formatu, który powrócił na antenę po blisko dwudziestoletniej przerwie, przekazał bardzo przykre wieści. „Chciałbym, żebyście wiedzieli” – zwrócił się do widzów.

fot. Jarosław Wojtalewicz/AKPA

„Awantura o kasę” wróciła na antenę Polsatu

5 października po blisko dwóch dekadach przerwy w emisji na antenę Polsatu wrócił teleturniej „Awantura o kasę”, oryginalnie pokazywany w latach 2002-2005. Gospodarzem show ponownie został Krzysztof Ibisz, który w stacji prowadzi także „Halo, tu Polsat” czy „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Tuż po powrocie „Awantury…” przydarzyła się sytuacja, której mało kto się spodziewał. Krzysztof Ibisz o wszystkim poinformował w swoich mediach społecznościowych.

„Awantura o kasę” wykradziona przez hakerów

Zmierzając na nagrania niedzielnego „Tańca z gwiazdami”, Krzysztof Ibisz uaktywnił się na swoim obserwowanym przez ponad 180 tysięcy fanów profilu na Instagramie i wystosował specjalny komunikat w sprawie „Awantury o kasę”. Prezenter do tej pory nie krył swojej wielkiej radości z reaktywacji jego ukochanego formatu, teraz jednak musiał przekazać przykre wieści. Jak poinformował, czwarty odcinek teleturnieju „został wykradziony przez hakerów” jeszcze przed jego oficjalną emisją.

Chciałbym, żebyście wiedzieli, co stało się z dzisiejszym odcinkiem „Awantury o kasę”. Otóż on został wykradziony przez hakerów. Nie można robić takich rzeczy. To jest absolutnie nielegalne

– wyznał.

Ibisz, analizując całą sytuację próbował dociekać, co kierowało osobami, które nielegalnie pozyskały wspomniany odcinek. „Z drugiej strony zawsze staram się zrozumieć ludzkie intencje, przyczyny jakichś zachowań” – zaczął, wysnuwając teorię:

Patrząc tylko na emocje tych ludzi, że ta grupa ludzi nie potrafiła znieść tego potwornego ciśnienia. Nie potrafiła żyć z tą niezaspokojoną ciekawością, czy mistrzowie nadal będą mistrzami, czy będzie złota skrzynka, która drużyna wejdzie do finału. Oni chcieli wiedzieć tu i teraz i podzielić się tą wiedzą z innymi w internecie. Oni po prostu musieli natychmiast zaspokoić tę ciekawość.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: