Krzysztof Szczepaniak nie spodziewał się, że odpadnie z "Tańca z gwiazdami". "Cisza przed burzą"

Siódmy odcinek "Tańca z gwiazdami" za nami. Z programu odpadł Krzysztof Szczepaniak, który tańczył w parze z Sarą Janicką. Teraz aktor zabrał głos po tym, jak musiał pożegnać się z programem.

Jacek Kurnikowski/AKPA

Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka nie zawalczą już o Kryształową Kulę

Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka musieli odejść z „Tańca z gwiazdami” w siódmym odcinku. Za foxtrota otrzymali 32 punkty od jurorów, a za paso doble – 30 punktów.

To jednak, jak przypomnieli prowadzący Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, również od głosów widzów zależy, kto będzie dalej walczyć o Kryształową Kulę. W tanecznym show pozostała Dagmara Kaźmierska, która za jeden ze swoich występów dostała tylko 7 punktów.

Krzysztof Szczepaniak myślał, że nie odpadnie

Teraz Krzysztof Szczepaniak wypowiedział się w sprawie „Tańca z gwiazdami” dla portalu „Plejada”. Aktor wyznał, że nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.

Stwierdziliśmy, że jesteśmy spokojni. Nie wiemy dlaczego. Może to jest cisza przed burzą. Mieliśmy tak fantastyczny odbiór. W życiu się nie spodziewałem, że tańcząc nowe rzeczy, których dopiero się nauczyłem, przed całą Polską, usłyszę tyle dobrych rzeczy — trudno się tutaj o coś gniewać. Wiadomo, że im dalej człowiek idzie, tym chce więcej — to jest naturalne. Pociesza nas to, że zostały dwa tygodnie i widzimy się znów na parkiecie.

Rekordowo niskie noty dla Dagmary Kaźmierskiej

Krzysztof Szczepaniak zdradził również, co sądzi o rekordowo niskim wyniku „Królowej życia”. Dagmara Kaźmierska za jeden występów dostała tylko 7 punktów na 40 możliwych. Aktor odpowiedział szczerze.

Siódemka przyniosła nam tym razem nieszczęście, Dagmarze przyniosła szczęście. Ona jest skarbnicą niesamowitych tekstów. Jej osobowość jest taka, że podbija serca widzów. Vox populi, vox Dei [głos ludu głosem Boga – przyp. red].

Autor: Natalia Zoń

Komentarze
Czytaj jeszcze: