Według informacji podanych przez BBC, londyński Sąd Najwyższy zmusił księcia Harry'ego do wyjaśnienia, dlaczego z jego telefonów i komputerów usunięte zostały wiadomości mogące mieć znaczenie dla sprawy przeciwko wydawcy tabloidu — NGN. Oskarżenia te są poważnym ciosem dla księcia, który dotąd przedstawiał się w roli ofiary nieuczciwych praktyk prasowych.
Sędzia Timothy Fancourt, zajmujący się sprawą, wskazał na "dużą liczbę potencjalnie istotnych dla pozwu dokumentów oraz poufnych wiadomości" między księciem Harrym a J. R. Moehringerem, autorem jego autobiografii "Ten drugi", które zostały zniszczone. Wydaje się, że te utracone dane mogły rzucić nowe światło na metodę działania prasy, zwłaszcza w kontekście oskarżeń o nielegalne zbieranie informacji.
Niejasności i podejrzenia
Podczas przesłuchania sędzia Fancourt przyznał, że nie jest do końca jasne, jak doszło do usunięcia wspomnianych wiadomości, zaznaczając jednocześnie, że mogło to nastąpić między latami 2021 a 2023, czyli już po złożeniu przez księcia pozwu przeciwko wydawcy "The Sun". To budzi podejrzenia co do intencji księcia i stawia pod znakiem zapytania jego dotychczasowe twierdzenia.
Rozmowy księcia Harry'ego z jego ghostwriterem mogą mieć kluczowe znaczenie dla sprawy, zwłaszcza w kontekście rozdziałów autobiografii, które dotyczą nielegalnych metod gromadzenia informacji przez prasę. Sąd będzie wyjaśniał, czy książę świadomie zataił te dowody, czy też jest to wynik nieporozumienia.