Książę Harry pierwszy raz o swojej decyzji
Informacja o tym, że książę Harry i księżna Meghan zdecydowali się zrezygnować z dotychczas pełnionych funkcji była zaskoczeniem niemal dla wszystkich, na czele z samą królową Elżbietą II. Rodzina królewska wprawdzie przyjęła ruch młodszego syna księcia Karola i księżnej Diany ze zrozumieniem, jednak nie obyło się bez wciągnięcia konsekwencji. W zamieszczonym na internetowej stronie Pałacu Buckingham komunikacie można m.in. przeczytać, że Sussexowie nie będą już używać tytułów „Ich Królewskich Wysokości” (HRH), ani nie będą otrzymywać środków publicznych na pełnienie obowiązków członków rodziny królewskiej. Dodatkowo nie będą formalnie reprezentować królowej, w tym także w oficjalnych wydarzeniach wojskowych.
„Nie było innego wyjścia”
Początkowo książę Harry unikał publicznego komentowania zmian, które zachodzą w jego życiu, jednak teraz zrobił wyjątek; podczas wystąpienia na spotkaniu organizacji charytatywnej Sentebale, której patronuje, odniósł się do wydarzeń z ostatnich dni:
„(…)Chciałbym, abyście usłyszeli prawdę właśnie ode mnie – nie jako Księcia, ale jako Harry'ego, tego samego, którego obserwujecie od ponad 35 lat. Wielka Brytania to mój dom i miejsce, które kocham. To nigdy się nie zmieni (…)”
– zaczął swoją wypowiedź, w której następnie m.in. wyjaśnił, iż podjęcie decyzji o rezygnacji było dla niego niezwykle trudne:
„(…)Razem z Meghan robiliśmy wszystko co w naszej mocy, by sprostać obowiązkom dla kraju. Gdy się pobraliśmy, byliśmy podekscytowani i pełni nadziei (…) Decyzja, którą podjąłem dla mojej żony, aby się wycofać, nie przyszła łatwo. Poprzedziły ją miesiące rozmów po wielu latach wyzwań. Wiem, że nie wszystko wykonałem dobrze, ale wygląda na to, że nie było innego wyjścia (…)”
Książę Harry delikatnie zaznaczył również, iż ostateczne ustalenia nie do końca go usatysfakcjonowały:
„(…) Naszą nadzieją było dalsze służenie królowej, Wspólnocie Narodów i organizacjom wojskowym bez pobierania publicznych funduszy. Niestety, nie było to możliwe (…).Zaakceptowałem to, wiedząc, że to nie zmieni tego, kim jestem, ani jak bardzo jestem zaangażowany. Ale mam nadzieję, że pomoże to wam zrozumieć, co się stało, że postanowiłem wycofać się ze wszystkiego, co kiedykolwiek znałem, by zrobić krok naprzód w kierunku tego, co, mam nadzieję, może być spokojniejszym życiem (…)”
– dodał z nutką rozczarowania w głosie. Ustalenia w sprawie księżnej Meghan i księcia Harry’ego, o których informował Pałac Buckingham, mają wejść w życie na wiosnę. Jak podają zagraniczne media, sam książę z kolei za kilka dni ma udać się do Kanady, gdzie przebywa księżna Meghan i ich synek – Archie. Myślicie, że odniosą się jeszcze do ostatnich wydarzeń?
Autor: Sabina Obajtek