Po niesamowitym sukcesie "Pięknej i bestii", "Alladyna", "Dumbo" i "Czarownicy" oraz niesamowicie wyczekiwanym "Królu Lwie". Wytwórnia Disney postanowiła nagrać filmową wersje "Małej Syrenki"! Opowieść Hansa Christiana Andersena z 1837 roku, doczekała się swojej animowanej adaptacji w 1989 roku. Teraz przyszedł czas na filmową wersję baśni, a w tytułową Arielkę wcieli się młoda wokalistka Halle Bailey. Informacja ta wywołała niemałe poruszenie wśród fanów Disneya, którzy jak tłumaczą zupełnie inaczej wyobrażali sobie bohaterkę.
Po długich poszukiwaniach było jasne, że Halle posiada rzadką mieszankę ducha, serca, młodości, niewinności i charakteru – do tego niesamowity głos – wszystko niezbędne do odegrania tej ikonicznej roli - napisał w oficjalnym oświadczeniu reżyser nadchodzącego filmu, Rob Marshall
Halle Bailey
Halle Bailey ma 19 lat i wraz z siostrą Chloe tworzy duet Chloe X Halle. Dziewczyny towarzyszyły Beyoncé jako support podczas trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych. Halle rozpoznawalność zyskała również dzięki serialowi "Grown-ish".
Jak na razie nie wiadomo kto w cieli się w pozostałe postaci, jednak pojawiły się spekulacje, że w produkcji zobaczymy Melisse McCarthy, Jacoba Tremblaya, a także Buddy’ego Hacketta. W najbliższym czasie ma zostać również podana data premiery filmu.
Autor: Katarzyna Jakubowicz