Kylie Jenner zrobiła wokół siebie sporo zamieszania faktem, że tak prędko zaszła w ciążę. W końcu celebrytka ma 20 lat, a ze swoim obecnym chłopakiem, Travisem Scottem, nie spotykała się szczególnie długo. Kylie jednak nie podzieliła się wieściami o ciąży, a wręcz zniknęła z mediów społecznościowych, tym samym powodując kolejne domysły. O tym, że Kylie oczekiwała dziecka, dowiedzieliśmy się dopiero po narodzinach Stormi. Jenner opublikowała bowiem film dokumentujący jej ciążę. Od tej pory celebrytka przestała ukrywać fakt, że była w ciąży oraz że owocem jest związku z raperem jest córeczka.
Na Instagramie nie brakowało zdjęć ani InstaStory, na których widać było małą dziewczynkę. Dumna mama ku uciesze fanów chwaliła się swoją pierwszą pociechą. Okazuje się, że radość z pokazywania dziecka trwała zaledwie 3 miesiące, bowiem Kylie Jenner zdecydowała usunąć wszelkie zdjęcia, na których widoczna była Stormi. Kylie nie znudziła się dzieckiem. Powód tej decyzji związany jest z bezpieczeństwem dziewczynki.
Po incydencie, który miał w Paryżu w 2016 roku, gdy Kim została okradziona z biżuterii wartej ponad milion dolarów, rodzina Kardashianów jest uczulona na wszelkie niepokojące możliwe sytuacje. Jak się okazuje, Kylie ze względu na bezpieczeństwo swojej córki, zdecydowała nie tylko usunąć dodane już fotografie, ale też powstrzymać się od publikowania kolejnych. 20-letnia mama zaczęła bowiem dostawać groźby porwania dziecka. Również zdjęcia dziewczynki spotykały się nie tylko z zachwytem, ale też z przykrymi komentarzami, w których internauci pisali, że Stormi jest "obrzydliwa".
Wygląda na to, że Kylie mimo młodego wieku, stara się być odpowiedzialną matką. Gdy jej córce zagraża niebezpieczeństwo, decyduje się je eliminować, nie prowokując kolejnymi fotografiami. Jenner zatrudniła też dodatkowką ochronę, by strzegła ją i Stormi przez cały czas.
Autor: Natalia Piotrowska