Odważne zdjęcie Anieli Bogusz. Zapozowała przy sianie
Lil Masti, czyli Aniela Bogusz, nie boi się cielesności. Chętnie odsłania się na sesjach zdjęciowych. Nawet w ciąży nie zmieniła swoich przyzwyczajeń, więc jej fani ciągle mogą podziewać śmiałe kadry.
33-latka celebruje błogosławiony stan – organizuje przyjęcia z okazji narodzin córki, uwiecznia krągłości na zdjęciach i kompletuje wyprawkę. Niedawno zdradziła też, jakie imię nada dziewczynce. Okazuje się, przyszła mama zdecydowała się na oryginalny wybór. Jej pociecha będzie mieć na imię Aria.
Tym razem na swoim instagramowym profilu pokazała fanom efekty plenerowej sesji zdjęciowej. Zaproszona przez celebrytkę fotografka zrobiła jej malowniczy portret w sielskiej scenerii po sianokosach. Aniela Bogusz założyła na siebie zwiewną rozpinaną suknię przypominającą ubrania bajkowej księżniczki. Choć kreacja ma wiele bufek oraz falban i ciągnie się po ziemi, to nie zasłania wiele. Tuż pod biustonoszem zaczyna się rozcięcie. Była zawodniczka MMA odsłoniła w ten sposób nagi brzuch i nogi. Dociekliwi internauci zauważyli też, że nie założyła majtek. 33-latka zaprezentowała ciążowe krągłości, stojąc boso na ściernisku. Oparła się o belę siana i romantycznie spoglądała w dal. W tle zachodziło słońce.
Ciążowe zdjęcie Lil Masti podzieliło jej fanów
Zdjęcie podzieliło fanów Lil Masti. Wiele osób komplementowało odważną fotografię.
Też chce być w ciąży i mieć taka sesje ! Obłędna
Wyszło PRZEPIĘKNIE. Cudowna pamiątka
Magia!
Wyglądasz zniewalająco.
Bajeczna.
Mój aniołek
– pisali zachwyceni komentatorzy.
Część internautów jest jednak zniesmaczona ilością graficznych przeróbek, jakim poddano zdjęcie. Już na pierwszy rzut oka widać, że autorka nie stroniła od filtrów i dedykowanych programów do obróbki fotografii.
Nieźle poszalały z tym niebem.
Przecież to wygląda jak w simsach
Nie wiem, mi ta obróbka w ogóle nie siada. Jak przy Anieli jej twarz jest jeszcze w miarę, to przy innych to wygląda tak sztucznie, jak lalka. Nie podpada mi totalnie.
Słońce dokleili?
– komentowali internauci.
Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska