Lubiany program TVP z „wielkim finałem”. Artur Orzech zwrócił się do widzów

Widzowie „Szansy na sukces” chętnie wybiorą w niedzielne popołudnie TVP2. To właśnie dziś Telewizja Polska pokaże bowiem finał sezonu wspomnianego programu. Z tej okazji prowadzący – Artur Orzech – zwrócił się do odbiorców.

„Szansa na sukces”. Fot. AKPA

Kto prowadzi „Szansę na sukces”?

Programy rozrywkowe TVP cieszą się sporą popularnością. Widzowie chętnie śledzą zmagania uczestników m.in. w „Jakiej to melodii” czy „Tak to leciało”. Do tej listy warto dodać również „Szansę na sukces”, która gości na antenie „Dwójki” od ponad 30 lat. Przez cały ten czas w show zachodziło sporo roszad. Najdotkliwszą dla widzów była zmiana prowadzącego. W 2012 roku zawieszono emisję programu po tym, jak z dalszego udziału zrezygnował dotychczasowy gospodarz: Wojciech Mann. Po kilku latach „Szansa…” otrzymała kolejną „szansę” – tym razem z Arturem Orzechem jako osobą zagrzewającą muzyków do walki. Wiosną 2021 roku jego miejsce zajął Marek Sierocki, ale dziś to Orzech ponownie prowadzi muzyczny projekt. Nowe odcinki można śledzić w niedzielne popołudnia. 24 listopada fani zobaczą finał sezonu. Poinformował o tym sam nadawca, publikując specjalny komunikat w mediach społecznościowych.

„Szansa na sukces. Opole 2025” – finał sezonu w TVP2

Na profilach programu oraz Telewizji Polskiej w sieci zamieszczono specjalną planszę zapraszającą do oglądania finałowego odcinka. Z dołączonej do niej treści wynika, iż wspomniany epizod wyłoni zwycięzcę, który otrzyma możliwość wystąpienia w „Koncercie Debiutów” podczas przyszłorocznego Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.

Przed nami finał sezonu „Szansa na sukces. Opole 2025”. Z siódemką finalistów widzimy się na żywo już w niedzielę o 15:10 w TVP2.

Po Internecie krąży również zwiastun wspomnianej odsłony z Arturem Orzechem na czele.

Spotkamy się w wielkim finale „Szansy na sukces”. Zobaczymy, czyje marzenia o wielkiej karierze nabiorą rozpędu – pada z jego ust na nagraniu.

Będziecie oglądać?

 

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: