Łukasz Nowicki odszedł z „Pytania na Śniadanie”
Łukasz Nowicki w czerwcu ubiegłego roku wydał niespodziewane oświadczenie. Aktor i prezenter telewizyjny poinformował w nim, że odchodzi z „Pytania na śniadanie”. Gospodarzem śniadaniówki był przez 13 lat. Widzowie darzyli go ogromną sympatią, dlatego podjęta decyzja była dla nich bardzo zaskakująca. Jego miejsce zajął Robert Koszucki.
Czas poszukać nowych wyzwań. Za kilka dni kończę 50 lat, a za wiekiem idą przemyślenia, podsumowania. Nie jest prawdą, jak czytam, że czekają na mnie nowe rozrywkowe projekty. Prawdą jest, że chcę więcej czasu poświecić rodzinie, podcastowi „Z Nowickim po drodze” i teatrowi. Teatrowi, który zawsze był dla mnie miejscem zawodowo najważniejszym – wyjaśnił wtedy.
4 miesiące po odejściu z „Pytania na śniadanie” Nowicki znowu pokazał się w studiu. Nie oznaczało to jednak jego powrotu do pełnionej wcześniej funkcji. 50-latek po prostu odwiedził kolegów z danej pracy.
Łukasz Nowicki w „Dzień dobry TVN”
Łukasz Nowicki tym razem pojawił się w sobotnim wydaniu „Dzień dobry TVN”. Lubiany prezenter nie wystąpił jednak w roli gospodarza śniadaniówki. Na kanapie w studiu zasiadł jako gość. Rozmowa dotyczyła dubbingu, którym także zajmuje się 50-latek. W rozmowie z Ewą Drzyzgą i Krzysztofem Skórzyńskim przyznał jednak, że jego córka nie chce, aby czytał jej bajki. Józefina woli robić to sama. Jak wyjaśnił, próbuje naśladować głosy postaci z bajek w domowych warunkach, ale dziewczynka zupełnie go ignoruje:
Ja jej czytam jedną bajeczką, a w tym samym czasie ona sobie inną bajeczkę. Po mniej więcej pięciu minutach dostrzegam absurd tej sytuacji i przestaję czytać. Chciałbym, ale ona nie jest zainteresowana ani moim głosem, ani moim talentem. Jedynie moim sercem – dodał.
Łukasz Nowicki miał także okazję przypomnieć sobie co nieco z roli gospodarza śniadaniówki. Ewa Drzyzga poprosiła go, aby zapowiedział część programu, w której Radek Mróz przedstawi newsy:
To będzie historyczny moment. Zapowiesz „newsy i Radek Mróz”? Wiesz, jak prowadzący.
Prezenter z przyzwyczajenia zaczął zapowiadać kolejnego gościa.
A teraz kochani czas na naszego kolejnego... – powiedział i zaczął śmiać się, gdy zdał sobie sprawę z nawyku, jaki został mu po 13 latach pracy w porannym paśmie TVP.
Autor: Anna Helit