Można by sądzić, że temat warunków pracy na planie "M jak miłość" zdążył już przycichnąć i niemal odejść w zapomnienie. Nic bardziej mylnego. Po tym, jak Olga Frycz i Kacper Kuszewski skomentowali, jak wyglądała praca przy tworzeniu serialu, w mediach zrobiło się gorąco. Anna Mucha i Katarzyna Cichopek postanowiły bronić swoich pracodawców, wyznając, że obie były świetnie traktowane przed producentów. Aktorki całkowicie zaprzeczyły słowom jedynie Frycz. Kuszewski w swoim komentarzu odniósł się bowiem do tego, na jakich zasadach pracowała ekipa odpowiedzialna za całą oprawę "M jak miłość". Teraz media będą szukać gwiazdy, która potwierdzi lub zaprzeczy zaskakujące doniesienia.
Rafał Mroczek o atmosferze w "M jak miłość"
Portal "Świat seriali" zdecydował nieco powęszyć wokół sprawy i podczas rozmowy z Rafałem Mroczkiem podpytać o nurtującą obecnie wielu fanów kwestię pracy na planie. W końcu wyznania Frycz i Kuszewskiego mogły zburzyć wizję tego, jak wyglądają kulisy "M jak miłość". Dotychczas można było przypuszczać, że dla aktorów praca na planie jest samą przyjemnością. Dziennikarka zaczęła więc nieco delikatnie, pytając, czy Mroczek na planie czuje się jak w dużej rodzinie.
"Nie. Po prostu na planie czuję się jak w pracy. Rodzina czeka na mnie w domu" – odpowiedział aktor rzeczowo. Rafał Mroczek podszedł do temu bardzo oszczędnie, nie rozwijając swojej myśli i mówiąc jedynie tyle, ile było konieczne.
Autor: Natalia Piotrowska