Magdalena Frąckowiak i operacja
Magdalena Frąckowiak to pochodząca z Polski znana i ceniona modelka, która od lat mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Na swoim koncie ma wiele sukcesów, w tym m.in. udział w pokazach mody Victoria's Secret czy sesje zdjęciowe dla takich magazynów, jak „Vogue” i włoskiej edycji „Glamour”. Frąckowiak cieszy się ogromnym powodzeniem w sieci, gdzie jej profile są obserwowane przez ogromną liczbę użytkowników. Nic więc dziwnego, że jeden z jej ostatnich wpisów wywołał olbrzymie poruszenie w Internecie. Na swoim instagramowym profilu modelka zamieściła bowiem zdjęcie ze szpitala, a w opisie opowiedziała o poważnych problemach ze zdrowiem, przy okazji dziękując swojemu lekarzowi za okazaną pomoc.
„Nikt nie był w stanie mi pomóc…”
Na zdjęciu ze szpitala Frąckowiak towarzyszy lekarz – Per Heden, któremu modelka jest niezwykle wdzięczna za wszystko, co dla niej zrobił:
„Jedyny mężczyzna wart mojej uwagi. Mój anioł, moja inspiracja, moje wszystko. Wyleczył mnie nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Nikt nie był w stanie mi pomóc. Ludzie odwracają się od ciebie, gdy nie czujesz się dobrze. Przez rok byłam bardzo chora. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że powoli umieram od środka. On przeprowadził bardzo skomplikowaną operację trwającą 5 godzin (…)”
W dalszych słowach Frąckowiak nie ukrywała, że ostatnie wydarzenia traktuje jako cud:
„(…) Nie jestem religijną osobą, ale byłam dosłownie dotknięta ręką Boga”
Modelka wprawdzie nie wyjawiła, co konkretnie jej dolegało, ale w zakończeniu dodała, że nie był to zabieg poprawiający urodę, jak sugerowali niektórzy komentujący. Pod jej postem szybko pojawiło się bardzo wiele słów wsparcia od internautów, którzy życzyli jej szybkiego powrotu do zdrowia. My również przyłączamy się do tych życzeń.
Autor: Sabina Obajtek