Maja Hyży kontra Grzegorz Hyży
Razem zadebiutowali w programie X Factor w 2013 roku. Ich losy śledziło wiele osób. Uważali, że są świetną, „wyluzowaną” parą z dwójką uroczych dzieci. Niestety bajka ta nie trwała zbyt długo. Ich małżeństwo przetrwało zaledwie dwa lata i zakończyło się rozwodem zaraz po programie, w którym ostatecznie Maja zajęła czwarte miejsce, a Grzegorz drugie. Po rozstaniu były mąż Mai szybko znalazł pocieszenie w ramionach Agnieszki Popielewicz, do której przypisano łatkę „złodziejki mężów”. Jak się okazało, ich relacja zaczęła się po rozstaniu z żoną, więc do żadnej „kradzieży” nie doszło. Jednak Maja nie oszczędzała na słowach, gdy mówiła o relacji z byłym mężem - twierdziła, że nie przekazuje wystarczająco dużo pieniędzy dla ich dzieci.
Niełatwa sytuacja Mai
Maja musiała pogodzić się z niełatwą sytuacją, która spotkała ją po programie. W X Factorze jej były mąż zajął wyższe miejsce, później zaczął zawrotną karierę solo, aż w końcu ożenił się z Agnieszką Popielewicz. Wydawało się, że Maja może czuć się nieco przytłoczona takimi wydarzeniami. Rzadko można było zobaczyć wokalistkę w objęciach nowego chłopaka. Fani martwili się, że Maja nie może znaleźć „tego jedynego” podczas gdy jej były maż ożenił się już 2015 roku.
Maja Hyży ma nowego chłopaka
Ostatnio sytuacja Mai znacząco się polepszyła. Nie mówi żadnych nieprzyjemnych rzeczy o swoim byłym mężu, wręcz przeciwnie - życzy im wszystkiego dobrego. Najważniejsze jednak, że sama znalazła nową miłość. Opublikowała niedawno zdjęcie w objęciach przystojnego bruneta, z którym pozuje podczas pocałunku. Tą fotografią ukazali uczucie, które ich łączy. Sama piosenkarka skomentowała zdjęcie - „nic więcej”, co może sugerować, że do szczęścia wystarczy jej tylko ten ukochany mężczyzna. Internauci są zachwyceni, widząc promienną Maję. Gratulacje złożyła również Patrycja Kazadi.
Szczęście bije od Ciebie
Super! Bardzo Pani kibicuję
Ładnie razem wyglądacie
Czekałam na to zdjęcie !!! Szczęścia Kocha
Wow! Ślicznie pasuje do Ciebie idealnie
- piszą fani.
Zobacz więcej:
Autor: Urszula Głowiś