Maja Hyży z partnerem na plaży
Maja Hyży ma za sobą medialny związek z Grzegorzem Hyżym. Małżonkowie zyskali rozpoznawalność, gdy pojawili się razem w programie „X Factor”. I niestety niedługo później się rozwiedli. Rozstanie z wokalistą, z którym doczekała się dwóch synów: bliźniaków Wiktora i Aleksandra, kosztowało Maję wiele nerwów. Piosenkarka przez wiele lat próbowała na nowo ułożyć sobie życie. W końcu znów się zakochała. Hyży związała się z niejakim Konradem. O nowym partnerze 31-letniej obecnie gwiazdy niewiele wiadomo. Nie jest osobą publiczną. Maja stara się za wszelką cenę chronić prywatność ukochanego, z którym w ubiegłym roku doczekała się córki Antoniny.
Maja Hyży zaliczyła wpadkę?
Choć wokalistka, którą niedawno mogliśmy oglądać w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, chętnie chwali się w mediach społecznościowych swoimi dziećmi, to rzadko publikuje tam zdjęcia z partnerem. Miłość jednak wciąż kwitnie, o czym dobitnie świadczy najnowszy wpis Mai na Instagramie. Hyży, dzieląc się w sieci fotografia z plaży, na której widać jedynie kawałek ramienia jej ukochanego, napisała:
Dzień spędzony z tobą to mój ulubiony dzień. Więc dzisiaj jest mój nowy, ulubiony dzień
Na zdjęciu, na którym Maja Hyży wyleguje się topless obok swojego ukochanego, uwagę internautów przykuł pewien szczegół. Wszyscy skierowali wzrok na wytatuowaną rękę 31-latki. Perspektywa sprawiła, że ramię Mai nabrało w obiektywie aparatu nienaturalnych rozmiarów. Niektórzy zaczęli podejrzewać, że piosenkarka zaliczyła wpadkę, próbując przerobić wakacyjny kadr w programie graficznym.
Ta ręka pani to chyba jakaś przerobiona, nieproporcjonalna
No właśnie, co z tą mega potężna ręką?
– zaczęli komentować.
Hyży odniosła się do podejrzeń internautów i potwierdziła, że to jedynie kwestia perspektywy.
Takie zdjęcie, nic nie było przerabiane
– wyjaśniła.
Chociaż można powiedzieć, że ręka wokalistki skradła show, nie zabrakło innych komentarzy. Pod spodem pojawiło się również mnóstwo komplementów.
Ale jesteś piękna!
Ten facet ma szczęście być z tak piękną kobietą!
– to tylko niektóre z nich.
Autor: Maria Staroń