Małgorzata Rozenek-Majdan na wakacjach we Francji
Małgorzata Rozenek-Majdan ma za sobą pracowite miesiące. W końcu jednak może pozwolić sobie na odpoczynek. Gwiazda TVN-u stara się wykorzystać wolne dni jak najlepiej i podczas urlopu zwiedzić jak najwięcej. Wraz z mężem Radosławem, synami oraz „gangiem Majdana”, czyli należącymi do nich psami, na początku lipca Małgosia wyruszyła w podróż po Europie. Jak można wywnioskować z publikowanych przez nią w mediach społecznościowych zdjęć, pierwszym przystankiem na trasie była Austria. Następnie rodzina Majdanów wybrała się do Włoch, by ostatecznie zatrzymać się na dłużej we Francji.
Małgorzata Rozenek-Majdan opala się topless
Pogoda nad Morzem Śródziemnym dopisuje, dlatego też Majdanowie chętnie spędzają czas na opalaniu się czy pluskaniu w wodzie. Już teraz na południu Francji panują 30-stopniowe upały, a w najbliższych dniach termometry mogą pokazać tam nawet 37 stopni Celsjusza. Temperatura zachęca więc do zrzucania z siebie jak największej ilości ubrań.
Małgorzata Rozenek-Majdan jest fanką opalania się na słońcu. Dba oczywiście o to, by jej skóra była odpowiednio zabezpieczona właściwymi filtrami. Okazuje się, że Rozenek-Majdan stawia na opalanie się topless. Dzięki temu nie musi się martwić się o ewentualne ślady, jakie mogłaby pozostawić na jej dekolcie góra od bikini. Na swoim Instagramie pochwaliła się kilkoma zdjęciami, na których nieskrępowanie pozuje właśnie bez biustonosza, jedynie w skąpych stringach. Towarzyszy jej George, czyli jeden z członków „gangu Majdanów”.
Internauci zachwyceni psem Majdanów – Georgem
Co ciekawe, internauci zwrócili uwagę przede wszystkim nie na samą Małgosię, a na jej wiernego towarzysza. George zachwycił i rozczulił internautów. „George tylko spanko, opalanko z panią na wywczasie”, „George, widać, ma we krwi opalanie i chillowanie na materacu”, „On jest jak dziecko”, „Jakie kochane dwie mordki”, „Kochasz zwierzęta i to widać. Buziaki” – komentują fani. Dodajmy, że buldog francuski George jest z rodziną Majdanów od kwietnia tego roku. Małgorzata otrzymała go w prezencie od Radosława.
Autor: Maria Staroń