Małgorzata Tomaszewska w szczerym wyznaniu. Prezenterka przeżywa trudne chwile

Kilka miesięcy temu Małgorzata Tomaszewska powiedziała „tak”. Prezenterka stara się utrzymać życie prywatne z dala od opinii publicznej, jednak tym razem zrobiła wyjątek. Na swoim instagramowym profilu pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym i od tamtego momentu w internecie mnożą się spekulacje na temat ślubu. W najnowszym wywiadzie gwiazda odpowiedziała, nie pozostawiając cienia złudzeń.

Małgorzata Tomaszewska, fot. Pawel Wodzynski/East News

W życiu Małgorzaty Tomaszewskiej zaszły zmiany

W życiu Małgorzaty Tomaszewskiej ostatnie miesiące przyniosły wiele zmian. Rozstanie z pracą w „Pytaniu na śniadanie”, gdzie przez lata tworzyła lubiany przez widzów duet z Aleksandrem Sikorą, zbiegło się z ważnym momentem w życiu prywatnym prezenterki – narodzinami jej drugiego dziecka. W lutym powitała na świecie córkę Laurę, a w czerwcu pochwaliła się nowiną o zaręczynach z partnerem, Robertem. Chociaż szczegóły dotyczące jej ukochanego pozostają w sferze prywatnej, to samo wyznanie jest wyrazem otwarcia na nowy etap w życiu.

„Znalazłam ten pierścionek w torebce”

Prezenterka niechętnie wypowiada się na temat życia prywatnego, przez co długo ukrywała, kim jest ojciec dziecka. W czerwcu jednak zdecydowała się podzielić z fanami ich wspólną radością:

Znalazłam ten pierścionek w torebce, pakując się - zaczęła.

„Za każdym razem, jak byliśmy na kolacji w jakimś pięknym miejscu, to wtedy mogłabym się spodziewać. Natomiast nie spodziewałabym się tego podczas pakowania, ubrana w piżamę zupełnie nieprzygotowana” – wspomina w rozmowie z Plejadą.

Co ze ślubem Małgorzaty Tomaszewskiej? Prezenterka stawia sprawę jasno

Na pytanie o datę ślubu, prezenterka odpowiada, że obecnie skupia się na życiu rodzinnym i dostosowaniu się do nowej rzeczywistości. „Teraz żyjemy rodziną absolutnie. Musimy poukładać sobie tę nową rzeczywistość” – mówi, mając na myśli nowego członka rodziny, małą Laurę. Dodaje również, że jej starsze dziecko, synek Enzo, właśnie poszedł do szkoły, co jest dla niej jako mamy ogromnym przeżyciem:

To jest trudny moment, muszę przyznać. Myślałam, że to pójdzie gładko, a ja się wzruszałam. Miałam trudne momenty i te przyjemne - momenty dumy jako mama, ale to nie jest proste.

„Abstrahując nawet od tych trudniejszych momentów, chyba nie mamy teraz tego w głowie po prostu”- rozwiewa wszelkie spekulacje dotyczące daty ślubu.

Komentarze
Czytaj jeszcze: