Mama na obrotach zaskakuje metamorfozą!
Klaudia Klimczyk, szerzej znana jako „Mama na obrotach”, to postać, która nie przestaje zaskakiwać. Znana z TikToka, gdzie śledzi ją ponad 4,7 miliona użytkowników, Klaudia nie tylko rozśmiesza, ale i motywuje. Jej najnowsza rola? Uczestniczka programu „Królowa przetrwania” i przede wszystkim — osoba, która przeszła niesamowitą metamorfozę.
Na swoim Instagramie Klaudia regularnie pokazuje, jak ćwiczy i jak ważna w jej życiu stała się aktywność fizyczna. Jej ulubionym sprzętem? Rower stacjonarny. A efekty? Te robią wrażenie.
Jak na razie -15 kg, lecimy po więcej.
- napisała w jednym z postów, prezentując zdjęcia przed i po metamorfozie. I choć zmiana jest widoczna gołym okiem, Klaudia deklaruje, że to jeszcze nie koniec jej drogi do wymarzonej sylwetki.
W komentarzach pod wpisem nie brakuje pochwał i gratulacji:
Super. Tylko deficyt kalorii i ćwiczenia?
No jest moc.
Ale różnica. Brawo! - piszą zachwyceni fani.
Sekret przemiany? Deficyt kaloryczny i ćwiczenia
W obliczu spekulacji dotyczących sposobu, w jaki udało jej się osiągnąć tak spektakularne efekty, Klaudia postanowiła podzielić się swoim sekretem. „Deficyt kaloryczny i ćwiczenia. Mam rowerek stacjonarny, mam wyliczone kcal odpowiednio do moich potrzeb i zdrowia przez osoby, które się na tym znają i mają doświadczenie” - napisała w mediach społecznościowych, odpierając zarzuty o stosowanie niezdrowych metod odchudzania.