"Szukam kogoś, kto zrozumie mój tryb życia. Zaakceptuje, że nie może liczyć na to, że codziennie zrobię mu śniadanie" – tak określiła swojego wymarzonego partnera Marcelina Zawadzka w jednym z czerwcowych wywiadów. Mniej więcej w tym samym czasie prezenterka "Pytania na śniadanie" zaczęła spotykać się z Mikołajem Roznerskim. Szybko zostali okrzyknięci parą, mimo że żadne z nich nigdy oficjalnie nie potwierdziło związku.
O Marcelinie Zawadzkiej i Mikołaju Roznerskim mówiło się jako o najpiękniejszej i najgorętszej parze polskiego show-biznesu. Wydawało się, że ta dwójka jest dla siebie po prostu stworzona. Ba, mówiło się nawet o tym, że Mikołaj myśli już o zaręczynach i ślubie z Miss Polonia 2011. Okazuje się, że wcale tak nie jest. Jak donosi Flesz, Marcelina i Mikołaj są mocno skupieni na rozwijaniu swojej kariery i spełnianiu marzeń na tyle, że nie mają czasu na miłość.
Mimo że o kryzysie w związku Zawadzkiej i Roznerskiego mówiło się już od jakiegoś czasu, to raczej nikt nie wyobrażał sobie, że koniec nastąpi tak szybko. Pierwsze plotki, które donosiły o rozstaniu pary, pojawiły się po tym, jak Mikołaj pojawił się na ramówce TVP bez Marceliny. I, stety lub niestety, było w nich sporo prawdy. Po czterech miesiącach związek Marceliny Zawadzkiej i Mikołaja Roznerskiego został zakończony. I nie zapowiada się, by para w najbliższym czasie z powrotem się zeszła:
"Marcelina swoje sercowe niepowodzenia zawsze przeżywa tak, aby nie dać nic po sobie poznać otoczeniu. Nie chce się nad sobą użalać, dlatego postanowiła udać się w podróż i odreagować" – powiedziała koleżanka prezenterki w rozmowie z portalem party.pl.
Co ciekawe, para nigdy oficjalnie nie potwierdziła swojego związku. Jedynie mogliśmy oglądać, jak kwitnie ich uczucie, na zdjęciach opublikowanych na Instagramie. Jednak teraz to już przeszłość, a sam Roznerski ma na swoim koncie kolejny krótkotrwały związek.