Miesiąc temu zdawało się, iż rockmen przyjął przeprosiny Justina Biebera. Młody muzyk w SMS-ach postanowił poprosił o wybaczanie strasznego kolegi po fachu: „Jeśli coś nie zostało wyprostowane w temacie koszulek, to przepraszam. W każdym razie niezależnie od tego czy wyszedłem na dupka, czy byłem dupkiem, przepraszam”. Wówczas amerykański gwiazdor zaproponował współpracę 23-letniemu piosenkarzowi: „Olejmy prasę i zróbmy coś razem. Nie byłeś dupkiem. Zapytali, czy nim jesteś, a ja potwierdziłem, ale nie miałem zamiaru cię urazić”. Panowie jednak nie zakopali wojennego topora…
Manson w wywiadzie z Cindy Scull znów ubliżył Bieberowi. „Nie lubię walczyć z dziewczynami, więc nie będę walczył z Justinem Bieberem” – zaznaczył amerykański rockman. Odniósł się również do koszulkowej afery: „Nie wiem, bo nie wiem, jak funkcjonuje mózg wiewiórki!”. Czyżby to początek kolejnej kłótni piosenkarzy? Jak sądzicie, dlaczego Marlyn Manson pała taką nienawiścią do kanadyjskiego artysty?