Danie popisowe
Zanim finałowa czternastka stanęła do pierwszej rywalizacji, obejrzała film z udziałem dotychczasowych laureatów MasterChefa. Barbara Ritz otworzyła swoją restaurację, Beata Śniechowska jest szefową kuchni, Dominika Wójciak wydała już 5 książek kulinarnych, Damian Kordas rozwija się i prowadzi swój kanał na YouTube, Magda Nowaczewska także jest szefowa kuchni, Mateusz Zielonka jest właścicielem restauracji z burgerami, Ola Nguyen obecnie jest na praktykach u Mateusza Gesslera.
Pozytywnie nastawieni kucharze zabrali się za przygotowanie dania, które chcieliby zaserwować w swojej wymarzonej restauracji. Mieli 75 minut i tylko jedno wejście do spiżarni. Wszyscy poradzili sobie bardzo dobrze. Podane przez kucharzy dania były różne - niektóre wymyślne, inne bardzo proste. Ania przygotowała ruskie pierogi z sosem na bazie bulionu ze śmietaną i z cebulką. Michel Moran pochwalił danie, jednak konkurencję wygrał Ksawery, który podał Arancini z pesto genovese. Oprócz niego na balkonie znalazła się wspominana już Ania, Marlena, Mateusz, Grzesiek, Dorota i Mariusz.
Bar z PRL-u
Kolejne zadanie zaskoczyło uczestników. Konkurencja eliminacyjna miała smak przeszłości - kuchnia MasterChefa zamieniła się w bar rodem z PRL-u. Magda Gessler zamieniła się w bufetową, Ania Starmach zmianową, a Michel Moran kierownikiem. W bufecie znalazł się kotlet de vollaile, ryba po grecku, bryzol z pieczarkami, tatar i śledź. Uczestnicy mieli 60 minut na przygotowanie któregoś z tych dań.
Najgorzej poradził sobie Jan Szlachta, który przygotował kotleta de vollaile z puree ziemniaczano - selerowym. Musiał oddać fartuch i pożegnać się z programem.
Autor: Sabina Obajtek