Mężczyzna w Zakopanem pobity za nagrywanie Gubałówki. Wszystko się nagrało [WIDEO]

Do sieci trafiło nagranie pewnego turysty, który wybrał się na Gubałówkę i zaczął nagrywać okolice. Wtedy podszedł do niego mężczyzna, który go uderzył. Okazało się, że był naciągaczem!

Zakopane. Turysta pobity na Gubałówce

Turysta z USA wybrał się do Zakopanego na odpoczynek. W trakcie odwiedzin Gubałówki, zaczął nagrywać okolice telefonem komórkowym. Wtedy został zaczepiony przez grupę mężczyzn-naciągaczy, którzy nakłaniali ludzi do zagrania w słynną "grę w trzy kubki". Jednemu z nich nie spodobał się fakt, że turysta nagrywał okolice telefonem i prowokacyjnie się do niego odezwał. Turysta zachował spokój i odpowiedział:

Ale miło rozmawiacie do ludzi

Wtedy jeden z naciągaczy poszedł za  turystą i go uderzył. Mężczyzna z USA zapytał:

I teraz mnie uderzyłeś?

Po tych słowach obraz trzęsie się, co oznacza, że prawdopodobnie turysta bronił się przed kolejnym ciosem naciągacza i doszło do przepychanki. Na łamach "Tygodnika Podhalańskiego" turysta opowiedział o całym zdarzeniu:

Zostałem pobity przez tych napastników. Szedłem na górze Gubałówki i nagrywałem Tatry i okolice. Nagle jeden z mężczyzn podszedł do mnie i mnie zaatakował. Ja przecież nie nagrywałem tych gości, tylko widoki, na pamiątkę.

Po chwili dodał:

Jestem w szoku, mam 37 lat i nikt nigdy mnie nie uderzył. Nikt na mnie ręki nie podniósł. Przyjechałem do Zakopanego wypocząć i zostałem tak zaatakowany. Powinniście coś zrobić z tymi oszustami. Wierzyć mi się nie chce, że może coś takiego się dziać w turystycznym mieście.

"Gra w trzy kubki"

Odwiedzając turystyczne miejscowości trzeba szczególnie uważać na naciągaczy, którzy mogą proponować nam szybki zysk przez zagranie w grę, której zasady wydają się bardzo proste. Jedną z takich gier jest "gra w trzy kubki". Istnieje wiele jej konfiguracji, najczęściej polega ona na tym, że grający musi odgadnąć, pod którym z trzech kubków znajduje się przedmiot. Naciągacz miesza kubki na jego oczach, może nawet pozwolić grającemu wygrać w pierwszej grze, aby podsycić jego chęć zysku. Kiedy gra toczy się o wyższe stawki, naciągacz używa swojej zręczności i znajomości "magicznych sztuczek", aby zmylić gracza. "Gra w trzy kubki" to jedna z najbardziej dochodowych form oszustw na turystach. A jakie inne metody stosują oszuści? Sprawdź tutaj:

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: