Historia, która spotkała nieszczęsną sprzedawczynię, rozpoczęła się od niewinnego ogłoszenia opublikowanego na jednym z portali. Przestępcy przeszli do działania już po kilku chwilach.
Kobieta otrzymała wiadomość, z której wynikało, że przedmiot został już sprzedany i należy dokończyć proces na wskazanej w linku stronie, która wyglądała na oryginalną. Witryna była jednak fałszywa i dzięki niej przestępcy uzyskali dostęp do konta bankowego i przelali z niego pieniądze.
To kolejny przykład klasycznego phishingu. Nie dajcie się naciąć!
W związku z tym zdarzeniem eksperci oraz służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas dokonywania transakcji w Internecie.
Pamiętajmy, by dobrze przemyśleć, jakie podajemy dane i czy na pewno są one potrzebne do sfinalizowania transakcji
– podkreśla Jaroszewicz.
Oszuści działają błyskawicznie, przelewając środki w różne miejsca, często poza granice kraju, co znacznie utrudnia odzyskanie utraconych pieniędzy. Dlatego tak ważne jest, by przed rozpoczęciem jakiejkolwiek transakcji zapoznać się z zasadami bezpiecznego korzystania z platform sprzedażowych oraz konsultować się z osobami, które mają doświadczenie w tego typu działaniach.
Niech nie zwiedzie nas, że podsyłane nam strony banków czy portali sprzedażowych wyglądają na oryginalne. Zachowanie dużej ostrożności uchroni przed utratą pieniędzy
– dodał Jaroszewicz.
To kolejny przypadek oszustwa phishingowego, który pokazuje, jak ważna jest edukacja cyfrowa i świadomość zagrożeń czyhających w sieci. Jak chronić się przed phishingiem? Więcej na ten temat znajdziecie tutaj:
Źródło: RMF MAXX/PAP
Autor: Hubert Wiączkowski