Mikołaj Roznerski – filmy i seriale
Mikołaj Roznerski to aktor uwielbiany przez publiczność. Na swoim koncie ma grę w takich filmach i serialach, jak m.in.: „Na dobre i na złe”, „Jak poślubić milionera?”, „Fighter”, „Asymetria” i wiele innych. Gwiazdor występuje również w różnych spektaklach teatralnych, a każde jego wyjście na scenę wywołuję falę radości wśród widzów. Od 2012 roku Roznerski jest członkiem obsady serialu: „M jak miłość”. W produkcji TVP wciela się w Marcina Chodakowskiego: detektywa zaprzyjaźnionego z rodziną Mostowiaków.W minionym sezonie musiał mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Po rozwodzie z Izą (Adriana Kalska) Marcin związał się z Kamą (Michalina Sosna). Swoim zachowaniem Chodakowski naraził się Rafałowi (Kamil Drężek), a niebezpieczny gangster postanowił się na nim zemścić!
W ostatnim odcinku „M jak miłość” przed wakacjami Marcin został porwany i skatowany przez Rafała. 1808. epizod „Emki” telewizyjni widzowie zobaczyli we wtorek – 21 maja. Niedługo później aktor zamieścił na Instagramie specjalny wpis, w którym podziękował fanom serialu za wspólnie spędzony czas.
Mikołaj Roznerski jako Marcin Chodakowski w „M jak miłość”
Roznerski opublikował w sieci krótkie wideo z finałowego odcinka „M jak miłość”. Fragment przedstawia konfrontację Marcina i Rafała. Do nagrania aktor dodał komentarz, w którym podziękował widzom za wspólnie spędzony sezon:
Dziękuję wszystkim za ten piękny sezon w „M jak miłość”. Dobrych wakacji.
W odpowiedzi internauci dzielili się swoimi przemyśleniami dotyczącymi takiego poprowadzenia wątku Chodakowskiego w „M jak miłość”. Wiele osób zastanawiało się, czy detektyw przeżyje starcie z wrogiem i jakie będą jego dalsze losy. Rąbka tajemnicy uchyliła krótka zapowiedź tego, co będzie się działo w „Mjm” po wakacjach. Już wiadomo, że Marcin zdoła uciec, ale… straci pamięć!
Marcin zgubi drogę do rodzinnego domu, zniknie bez śladu, a Kama pogrąży się w rozpaczy – słychać na zwiastunie nowych odcinków serialu.
Kiedy dokładnie „M jak miłość” wróci do TV po wakacyjnej przerwie w emisji? Tego na razie nie wiadomo.
Autor: Sabina Obajtek