Ci złośliwi mówią, że o Miley Cyrus zapomnieli styliści lub, że tak nie skorzystała z ich porad. Ci bardziej dosadni komentują, że w swojej ostatniej kreacji Miley wygląda jakby założyła na siebie "worek na śmieci" lub jak "nocny stolik w domu ciotki", ewentualnie "jak trójpoziomowy tort przygotowany dla lalki Barbie". Różowa sukienka, w której Miley pojawiła się w ostatnim odcinku programu The Voice znacznie podzieliła fanów. Naprawdę jest tak tragicznie?
Generalnie o gustach się nie dyskutuje, więc czy ta fala hejtu nie była zbyt pochopna?