Frytki rozsypały się na autostradę i doprowadziły do wstrzymania ruchu
W niedzielne popołudnie na jednej z autostrad wiodących przez stan Utah (Stany Zjednoczone) doszło do niecodziennego wydarzenia. Kierowcy jadący w pobliżu ciężarówki z naczepą byli świadkami, jak nagle z nieba zaczęły spadać frytki. Pokrojone ziemniaki wyleciały w powietrze, a następnie spadły na asfalt. Mrożone przekąski wyścieliły kilkaset metrów jezdni, utrudniając poruszanie się samochodom. Świadkowie zdarzenia byli w szoku. Nie do końca dowierzali w to, co widzą.
W Internecie szybko pojawiły się nagrania, na których uchwycono pokrytą frytkami autostradę. Jak widać na jednym z nich, kierowy mieli nie lada problem, by przejechać przez porozrzucane fragmenty pudeł, w których przewożono przekąski. Niełatwo było także ominąć foliowe opakowania i miliony rozsypanych ziemniaczanych przysmaków.
"It's all just french fries!"
— ABC News (@ABC) June 20, 2023
Traffic moved slowly on a Utah interstate after a truck collided with a barrier and littered the road with fries.
Fortunately, nobody was injured in the incident. https://t.co/WWPwoxpgWV pic.twitter.com/WCHoQe7uAq
Lokalni policjanci w rozmowie z reporterami stacji telewizyjnej KSL TV podali prawdopodobną przyczynę wypadku. Według wstępnych ustaleń mundurowych kierowca ciężarówki przewożącej frytki najprawdopodobniej nagle stracił kontrolę nad pojazdem. Samochód dostawczy uderzył w barierki ochronne. W wyniku zderzenia naczepa przewróciła się na jezdnię, a ładunek wyleciał w powietrze. Przednia część ciężarówki trafiła w stojącą przy drodze latarnię. Słup oświetleniowy przeciął naczepę pojazdu i uwolnił pozostałą część towaru.
Amerykańskie media przekazały, że porządkowanie wyścielonej frytkami drogi zajęło kilka godzin. Na czas zbierania ziemniaczanych przekąsek ruch na autostradzie został wstrzymany. Policjanci przekazali, że na szczęście w wyniku wypadku nikt nie ucierpiał.
"Rondo Bolognese" w Czaplinku
Do podobnej sytuacji doszło niedawno w Polsce. 15 czerwca na drodze krajowej numer 20 w Czaplinku w Zachodniopomorskiem pojawiły się poważne utrudnienia. Na placu 3 Marca rozlał się przewożony przez ciężarówkę ładunek. Na jezdni wylądowały setki kilogramów pomidorowej pulpy, a dokładnie jak wyjaśniła firma, z której odebrano transport odpady z truskawek i pomidorów. Mieszkańcy żartowali, że mają teraz "rondo Bolognese".
Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska