Monika Mazur już po rozwodzie. Były mąż gwiazdy TVP ujawnił zaskakujące kulisy rozstania

Monika Mazur jest doskonale znana widzom serialu: „Na sygnale”. Okazuje się, że w ostatnim czasie w jej życiu prywatnym zaszły spore zmiany! W sieci pojawiło się oświadczenie opublikowane przez byłego męża aktorki.

Monika Mazur i Tomasz Chrapusta. Fot. AKPA

Monika Mazur i Tomasz Chrapusta

Monika Mazur to aktorka bardzo dobrze znana telewizyjnej publiczności. Sympatię widzów TVP zaskarbiła sobie jako doktor Martyna z produkcji: „Na sygnale”. Przez pewien czas była także prowadzącą program: „Lajk”.

Mazur należy do grona gwiazd, które nie przekazują zbyt wielu informacji na temat życia prywatnego. Wiadomo było, że w 2019 roku aktorka wzięła ślub. Jej mężem został Tomasz Chrapusta. Para doczekała się również syna: Leonarda. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że wspomniane małżeństwo należy już do przeszłości. Świadczyć może o tym m.in. oświadczenie opublikowane w sieci, a dokładniej: na instagramowym koncie byłego już partnera aktorki.

Monika Mazur rozwiodła się z mężem

Tomasz Chrapusta – w dość szczerej wypowiedzi – przyznał, że nie jest już w związku z Moniką Mazur. Co więcej, para jest już po rozwodzie!

W związku z publikacjami na temat mojego prywatnego życia i przedstawianiu w nich rzeczywistości alternatywnej do prawdy, nie mogę nie odnieść się do czasu związku z Moniką Mazur i rozwodu, który miał miejsce tej jesieni. Z Moniką Mazur byłem w związku 11 lat, a nasz syn Leonard ma teraz ukończone 4 lata. Monika Mazur prowadziła podwójne życie przez ponad 2 lata. Dopuściła się zdrady fizycznej, emocjonalnej, kłamała i nie była lojalna. Mogę tylko napisać, że zrobiłem wszystko, żeby mój syn przeszedł tę drogę najłagodniej, jak się da, a niestety nie należała ona do najłatwiejszych.

Na zakończenie mężczyzna przyznał, że rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu:

(…) Po wszystkich wyzwaniach i trudnościach, które napotkałem, skupiam się na Leosiu i przyszłości. Nadeszło nowe.

Jak dotąd Monika Mazur w żaden sposób nie odniosła się do oświadczenia byłego partnera. 

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: