fot. Prończyk/AKPA
Majka Kwiatkowska z serialu „Rodzina zastępcza”
Monika Mrozowska była gwiazdą serialu „Rodzina zastępcza”. W postać nastoletniej Majki Kwiatkowskiej, córki Ani i Jacka Kwiatkowskich, zaczęła się wcielać w 1999 roku, mając wówczas 19 lat. W „Rodzinie zastępczej”, a później w „Rodzinie zastępczej plus”, grała przez okrągłą dekadę. Serial zniknął z anteny w 2009 roku, a kariera Moniki Mrozowskiej stanęła w miejscu. Aktorka postanowiła bowiem na dobre poświęcić się rodzinie.
Jej pierwsza córka Karolina przyszła na świat w 2003 roku, gdy Mrozowska grała jeszcze w serialu Polsatu. Drugą córkę urodziła niedługo po zakończeniu emisji „Rodziny zastępczej”. Jagoda przyszła na świat w 2010 roku. W międzyczasie aktorka zakończyła wieloletni związek z Maciejem Szaciłłą, ojcem obu dziewczynek. Obecnie związana jest z operatorem Sebastianem Jaworskim, z którym w 2014 roku doczekała się syna Józefa.
Monika Mrozowska jest szczęśliwą mamą trójki dzieci. Co jakiś czas wspiera swoim udziałem kampanie społeczne, natomiast w filmach czy serialach od kilku lat właściwie już nie występuje. Mimo tego nadal ma spore grono wiernych fanów, którzy chętnie obserwują jej życie, które aktorka obszernie relacjonuje w mediach społecznościowych. Profil gwiazdy „Rodziny zastępczej” na Instagramie śledzi 75 tysięcy osób. Tam niedawno podzieliła się zdjęciami w bikini.
Monika Mrozowska w bikini na urlopie we Włoszech
Mrozowska odpoczywa obecnie na wczasach w słonecznej Italii. W mediach społecznościowych aktorka na bieżąco publikuje zdjęcia ze swoich włoskich wakacji, którymi jest zresztą zachwycona. Urlop spędza w gronie najbliższych.
„Muszę wam powiedzieć, że żałuję tylko jednego. Że nie możemy zostać we Włoszech do końca wakacji. Wtedy na 200% w pierwszej kolejności pojechałabym zobaczyć Termy Saturnia. A cała ta wyprawa do San Filippo pokazała mi jedną fajną rzecz. Wrzucanie na Instagram zdjęć z różnych zakątków ma ogromny zasięg i działa lepiej, niż reklama w prospekcie z biura podróży. Widzimy zdjęcia ludzi z całego świata, z różnych nieziemsko pięknych zakątków i… chcemy tam być! Mówię przede wszystkim o sobie. Trafiłam tu, bo zobaczyłam post jakiejś Włoszki, właśnie tutaj, na Instagramie. A najbardziej kręci mnie to… że to miejsce na żywo wygląda jeszcze fajniej niż na zdjęciach” – zachwyca się aktorka.
Autor: Maria Staroń